Międzynarodowa społeczność protestuje przeciwko bezprawnemu zachowaniu białoruskich władz. Pod pretekstem zagrożenia terrorystycznego skłoniono pilota samolotu pasażerskiego, przelatującego nad Białorusią, do lądowania w Mińsku zamiast w Wilnie. Celem operacji było zatrzymanie obecnego na pokładzie białoruskiego opozycjonisty Ramana Pratasiewicza. Państwa naszego regionu ostro skrytykowały władze w Mińsku, jednak w zupełnie innym tonie wypowiedzieli się przedstawiciele Federacji Rosyjskiej. Sytuację ocenia starszy analityk Zespołu Europy Wschodniej IEŚ dr Andrzej Szabaciuk.