Ugrupowania tworzące koalicję rządową w Czarnogórze nie mogą dojść do porozumienia. Kryzys trwa od wielu miesięcy, a wywołało go odwołanie ministra sprawiedliwości, wywodzącego się z koalicyjnego Frontu Demokratycznego. Ugrupowanie bojkotuje obrady parlamentu, co uniemożliwia efektywną działalność koalicji. Niewykluczone zatem, że w Czarnogórze dojdzie do przedterminowych wyborów, jednak nie musi to oznaczać radykalnych zmian poparcia dla koalicji rządzącej i opozycji – wyjaśnia dr hab. Agata Domachowska z Zespołu Bałkańskiego IEŚ.