Jednostronny przekaz medialny dotyczący sytuacji na granicy z Białorusią umacnia pozycję Alaksandra Łukaszenki. Do takich wniosków dochodzą eksperci analizujący ostatnie publikacje na temat kryzysu migracyjnego, ukazujące się na Zachodzie. Łukaszenka zgodził się, by po białoruskiej stronie granicy pracowali dziennikarze z wiodących koncernów medialnych. I to daje mu spore możliwości manipulacji – ocenia kierownik Zespołu Europy Wschodniej IEŚ dr Jakub Olchowski.