W Bułgarii wciąż trwają antyrządowe protesty. Obywatele tego państwa domagają się dymisji rządu Bojko Borisowa, oskarżając go o korupcję i sprzyjanie interesom oligarchów. Chcąc uspokoić protestujących, premier dokonał zmian w rządzie. Nie spowodowały one jednak zmian nastrojów społecznych – zauważa analityk w Zespole Wyszehradzkim IEŚ Szczepan Czarnecki.