Najprawdopodobniej w tym roku ropa naftowa z Kazachstanu popłynie na Węgry. Jest to spowodowane sankcjami, jakie Ukraina nałożyła na rosyjski koncern Łukoil. Co prawda Węgry znalazły sposób na ominięcie tych ograniczeń, ale dodatkowo uzgadniają kwestię dostarczania rosyjskiego paliwa inną drogą, właśnie przez Kazachstan. Węgry mogłyby w całości zaspokajać swoje zapotrzebowanie na ropę naftową, korzystając z dostaw z Chorwacji, ale nie chcą tego robić. O rosyjskich dostawach paliw na Węgry i do innych państw europejskich mówi Michał Paszkowski.