Estonia będzie musiała zrezygnować z energii uzyskiwanej z łupków bitumicznych. To konsekwencja Europejskiego Zielonego Ładu, który ma przekształcić UE – do 2050 roku – w obszar neutralny klimatycznie. Problem polega na tym, że z łupków Estonia pokrywa 76 procent swojego zapotrzebowania na energię. W najbliższych latach państwo to będzie musiało zwiększyć import gazu oraz rozbudować odnawialne źródła energii. Niewątpliwie koszty rezygnacji z łupków i budowa nowych systemów energetycznych będą sporo kosztować – ocenia dr Michał Paszkowski z Zespołu Bałtyckiego IEŚ.