Kryzys polityczny w Rumunii się pogłębia. Prokuratura zatrzymała lidera przedwyborczych sondaży prezydenckich Călina Georgescu. Kilka miesięcy temu wygrał on pierwszą turę wyborów, jednak głosowanie zostało unieważnione z powodu prawdopodobnej ingerencji zewnętrznej w jego kampanię wyborczą. Tym razem Georgescu, który jest określany jako polityk nacjonalistyczny, zarzuca się m.in. nieprawidłowości w finansowaniu swojej kampanii. Działania wobec niego krytykują Stany Zjednoczone. Więcej na ten temat w opinii Piotra Oleksego.