Ponad 55 procent głosów w wyborach prezydenckich w Mołdawii zdobyła Maia Sandu. Oznacza to, że nadal będzie pełnić funkcję prezydenta państwa. Jej przeciwnik – popierany przez Partię Socjalistów Alexandru Stoianoglo – zdobył prawie 45 procent głosów. Decydujące znaczenie odegrała mołdawska diaspora, która w większości zagłosowała na Sandu. W sumie głosów oddanych przez Mołdawian mieszkających za granicą było prawie 327 tysięcy. Wynik wyborów powinien być jednak poważnym ostrzeżeniem dla obozu proeuropejskiego przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi – ocenia Piotr Oleksy z Zespołu Wschodniego IEŚ. [Zdj. Urzędująca prezydent i kandydatka na prezydenta Mołdawii Maia Sandu w lokalu wyborczym podczas II tury wyborów prezydenckich. [Zdj. Reuters/Vladislav Culiomza]