Niedawne wybory w Rosji nie spowodowały większych zmian na tamtejszej scenie politycznej. Raczej można mówić o umocnieniu obozu władzy – przynajmniej oficjalnie. Głosowanie odbywało się przez trzy dni i miało podobny przebieg do ubiegłorocznego głosowania w referendum konstytucyjnym. Jednym słowem, sprzyjało fałszerstwom wyborczym i dalece odbiegało od standardów demokratycznych. Oficjalnie frekwencja wyniosła ponad 50 procent. Na uwagę zasługuje dosyć wysokie poparcie dla partii komunistycznej, co może wiązać się z wcześniejszym apelem opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, który namawiał Rosjan, aby nie głosowali na putinowską „Jedną Rosję” i nie wspierali obozu władzy – przypomina dr Andrzej Szabaciuk, starszy analityk Zespołu Europy Wschodniej IEŚ.