Na scenie politycznej Słowenii doszło do istotnych przesunięć. Wpłyną one pozytywnie przede wszystkim na pozycję prawicowej Słoweńskiej Partii Demokratycznej Janeza Janšy. Znajdujący się w centrum sceny politycznej Ruch Wolności Roberta Goloba skupił najważniejszych partnerów z partii liberalnych. Niejasna jest za to przyszłość partii lewicowych. Istotną konsekwencją konsolidacji politycznej będzie zmniejszenie zdolności koalicyjnych najważniejszych partii, a poprzez to wzrost znaczenia partii mniejszych.
W piątek, 17 lutego, Janez Janša, lider Słoweńskiej Partii Demokratycznej (Slovenska demokratska stranka, SDS), ogłosił przyłączenie do SDS Nowej Partii Ludowej (Nova ljudska stranka Slovenije, NLS) Franca Kanglera. Zarząd Nowej Partii Ludowej jednogłośnie poparł tę decyzję, a kongres generalny partii ma zebrać się w ciągu miesiąca, aby ją potwierdzić. NLS jest małą partią prawicową, która w wyborach w 2022 r. nie przekroczyła 4-procentowego progu wyborczego. Startowała w ramach satelickiej koalicji SDS – Połączmy Słowenię (Povežimo Slovenijo), która w sumie uzyskała 3,41% głosów. NLS jest szczególnie silna w Mariborze, z którego wywodzi się jej przywódca. Kangler ma stanąć na czele struktur SDS w drugim największym mieście Słowenii. Obydwie partie będą mieć także więcej radnych w Mariborze niż rządzący obecnie Ruch Wolności (Gibanje Svoboda) Roberta Goloba. Zmiana ta ma charakter jedynie symboliczny, ponieważ zjednoczone partie nie będą w stanie przejąć władzy w tym mieście.
W Zgromadzeniu Narodowym większość posiada liberalny Ruch Wolności Roberta Goloba, który w ubiegłorocznych wyborach uzyskał ponad 41 spośród 90 mandatów (zob. „Komentarze IEŚ”, nr 590). Jesienią zwycięstwo odniosła również centrolewicowa kandydatka na urząd prezydenta Nataša Pirc Musar (zob. „Komentarze IEŚ”, nr 726). SDS Janeza Janšy jest obecnie najsilniejszą partią opozycyjną z 27 posłami. Oprócz SDS na prawicy zasiada także konserwatywna Nowa Słowenia (Nova Slovenija, NSi) z 8 mandatami.
Konsolidacja na prawicy. Choć kolejne wybory parlamentarne przewidziane są dopiero na 2026 r., to Słoweńska Partia Demokratyczna prowadzi bardzo aktywną kampanię, mającą na celu ugruntowanie jej przywództwa na prawej stronie sceny politycznej. Dotychczasowa polityka, która opierała się na sojuszach z partiami satelickimi, nie zdała egzaminu. Żadna z tych partii nie przekroczyła progu wyborczego w ostatnich wyborach. Było to jedno ze strategicznych założeń Janeza Janšy, dotyczące utrzymania władzy w Słowenii. Zdając sobie sprawę z istotnego negatywnego elektoratu wyborczego (ok. 70%), Janša zdecydował się wesprzeć mniejsze partie i koalicje, które potencjalnie mogłyby wejść w skład nowej koalicji rządzącej, a jednocześnie zabrać część głosów centrowym i lewicowym oponentom. Jedną z nich była właśnie Połączmy Słowenię, która uzyskała 3,41% głosów.
Obecnie w parlamencie znajduje się 8 posłów Nowej Słowenii. Jest to partia konserwatywna, która pozostaje stosunkowo niezależna od SDS i Janeza Janšy, mimo że w dalszym ciągu jest naturalnym koalicjantem SDS. SDS, choć silna jako partia opozycyjna, ze swoimi 27 mandatami poselskimi nie jest obecnie w stanie przejąć władzy nawet z posłami NSi. NSi musi sobie także odpowiedzieć na pytanie, czy nie przesunąć się w kierunku centrum na scenie politycznej. Konserwatywne stanowisko tej partii w sprawach światopoglądowych (aborcja, małżeństwa jednopłciowe, leczenie niepłodności metodą in vitro) uniemożliwia obecnie współtworzenie koalicji z partiami centrowymi, co sprawia, że jest ona skazana na współpracę z SDS.
Konsolidacja w centrum. Podobny proces zachodzi w centrum sceny politycznej, która została zdominowana przez Ruch Wolności Roberta Goloba. W wyniku wyborów parlamentarnych „stare” partie liberalne, które do 2020 r. współtworzyły centrolewicowy rząd – Lista Marjana Šarca (Lista Marjana Šarca, LMŠ), Partia Alenki Bratusek (Stranka Alenke Bratušek, SAB) – nie weszły w ogóle do parlamentu. Partia Nowoczesnego Centrum (Stranka modernega centra, SMC), która jeszcze w 2014 r. uzyskała 34% głosów, musiała ratować się tworzeniem koalicji Połączmy Słowenię, ale też nie przekroczyła progu wyborczego. W konsekwencji zarówno LMŠ, jak i SAB przyłączyły się do Ruchu Wolności, czego wynikiem jest jedna duża partia o charakterze liberalnym. Ruch Wolności zorientowany jest przy tym na współpracę z partiami lewicowymi czy raczej zielonymi niż prawicowymi. Koalicja Połączmy Słowenię z kolei przychylała się ku współpracy z SDS, choć przyszłość tej formacji nie jest obecnie jasna.
Podzielona lewica. Inaczej wygląda sytuacja na lewej stronie sceny politycznej. Dominują na niej dwie partie: umiarkowani Socjalni Demokraci (Socialni demokrati, SD) oraz bardziej wyrazista Lewica (Levica). W poprzednich wyborach, w 2018 r., obydwie partie uzyskały w sumie prawie 19% głosów i 19 miejsc w Zgromadzeniu Narodowym. Od roku 2018 współtworzyły rząd z partiami liberalnymi (LMŠ i SAB), oddając w 2020 r. władzę SDS, za co zostały ukarane przez swoich wyborców w 2022. W państwie, gdzie lewica ma silną i ugruntowaną pozycję, uzyskały one w sumie zaledwie nieco ponad 11% głosów i 12 mandatów (zob. „Komentarze IEŚ”, nr 590). Obydwie partie wchodzą w skład obecnej koalicji rządzącej i ich przedstawiciele piastują w rządzie istotne stanowiska (m.in. minister spraw zagranicznych, kultury czy sprawiedliwości oraz minister pracy, rodziny, spraw społecznych i równego traktowania). Różnice programowe, status partii parlamentarnych i porównywalna pozycja obydwu partii na scenie politycznej sprawiają, że obecnie nie ma perspektyw scalenia obydwu formacji czy wchłonięcia jednej partii przez drugą.
Wnioski. Postępująca konsolidacja słoweńskiej sceny politycznej niesie ze sobą kilka istotnych konsekwencji. Przede wszystkim zmniejszają się tzw. zdolności koalicyjne poszczególnych aktorów, a także wpływ mniejszych partii na tworzenie rządów. Obecnie możliwe są dwa rozwiązania – koalicja centrolewicowa Ruchu Wolności, która ma miejsce obecnie, oraz hipotetyczna koalicja prawicowa SDS z Nową Słowenią. W obydwu przypadkach dominującą rolę będzie odgrywała jedna z dwóch największych partii politycznych.
Nie wiadomo, jaka będzie przyszłość mniejszych ugrupowań politycznych. Partie wchodzące w skład koalicji wyborczej Połączmy Słowenię czy partii emerytów DESUS nastawione były przede wszystkim na wejście do koalicji rządzącej, czy to z partiami prawicowymi, czy centrowymi i lewicowymi. Ten polityczny i ideologiczny oportunizm nie opłacił się w czasie ostatnich wyborów parlamentarnych. Nie oznacza to jednak, że partie te oraz wchodzący w ich skład politycy utracili całkowicie i na zawsze zdolność do mobilizacji politycznej. Słoweńska scena polityczna jest pod tym względem wyjątkowo dynamiczna. Doświadczenia z ostatnim rządem Marjana Šarca oraz przejęcie władzy przez mniejszościową SDS na początku 2020 r. pokazują, że scenariusz zmiany koalicji rządzącej z centrolewicowej na prawicową jest w Słowenii możliwy, choć dziś mniej prawdopodobny niż trzy lata temu (zob. „Komentarze IEŚ”, nr 142).
Innym ważnym elementem konsolidacji prawicy jest wzmocnienie pozycji Janeza Janšy. W czasie wyborów prezydenckich, które odbyły się w październiku 2022 r., kandydat SDS Anže Logar zdobył 46% głosów. Osiągnął tym samym historycznie wysoki wynik dla słoweńskiej prawicy, a także znacznie przekroczył poparcie, które mógłby uzyskać Janez Janša (30-35%). Postawiło to samego Janšę w bardzo niewygodnej sytuacji. Anže Logar, młody, ale już doświadczony polityk (sprawował m.in. funkcję ministra spraw zagranicznych w rządzie Janeza Janšy w latach 2020-2022), powinien w jakiś sposób spożytkować kapitał polityczny zebrany w czasie prezydenckiej kampanii wyborczej – czy to poprzez kreację własnej platformy politycznej, czy poprzez przejęcie władzy w SDS. Promowana przez Janšę konsolidacja z pewnością utrudni działanie Logarowi.
[Zdjęcie: Janez Janša / Wikimedia]
Jan Muś
Komentarze IEŚ 798 (46/2023)
Słowenia: postępująca konsolidacja sceny politycznej