Zespół narracji historycznych i historii stosowanej
31 marca 2025
Jędrzej Piekara
Komentarze IEŚ 1325 (65/2025)

Amnestia w cieniu wojny: kogo nie uwolni Kreml w 2025 roku?

Amnestia w cieniu wojny: kogo nie uwolni Kreml w 2025 roku?

ISSN: 2657-6996
Komentarze IEŚ 1325
Wydawca: Instytut Europy Środkowej

Amnestie jako środek „dialogu” ze społeczeństwem mają w Rosji długą tradycję, sięgającą czasów carskich i starannie kultywowaną w okresie sowieckim. Po upadku ZSRR Rosja podtrzymała zwyczaj ogłaszania amnestii z okazji rocznic historycznych, a nawet uczyniła z nich cykliczne wydarzenia, oczekiwane przez społeczeństwo. Najważniejszą rocznicą historyczną po 1991 r. pozostaje zwycięstwo w „Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej”, czyli zakończenie II wojny światowej 9 maja 1945 r. Amnestie związane z obchodami tej rocznicy odbywały się w Związku Radzieckim nieregularnie, natomiast w Federacji Rosyjskiej – systematycznie, aż do 2015 r.

Rosyjskie amnestie okolicznościowe obejmują przede wszystkim osoby skazane za drobne przestępstwa i odbywające krótkie wyroki, a także seniorów, kobiety w ciąży, małoletnich, osoby z problemami zdrowotnymi, wojskowych oraz cywilów i żołnierzy odznaczonych orderami państwowymi.

Tradycyjnie amnestie były wykorzystywane przez Rosję – a wcześniej przez Związek Radziecki – jako narzędzie polityki wewnętrznej i zagranicznej. W zależności od aktualnych celów geopolitycznych stosowano je również do poprawy stosunków międzynarodowych, jak miało to miejsce w 2013 r., kiedy – pod presją Niemiec – zwolniono część więźniów politycznych. Amnestie często odgrywały rolę w pacyfikacji nastrojów społecznych, tłumieniu postaw antyrosyjskich, a w ostatnich latach służyły także jako element wsparcia militarnego.

W lutym 2025 r. do rosyjskiej Dumy trafił projekt nowej amnestii, związanej z obchodami 80 rocznicy zwycięstwa w II wojnie światowej. Jego autorami byli deputowani frakcji komunistycznej. Miesiąc później złożono bliźniaczy projekt, tym razem przygotowany przez parlamentarzystów Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR). Obie propozycje przewidują objęcie amnestią lub złagodzeniem wyroku znacznej części więźniów przy jednym istotnym zastrzeżeniu – nie obejmą one osób skazanych za ciężkie przestępstwa.

Pozostaje jednak pytanie: jak w świetle tych projektów definiowane są „ciężkie przestępstwa”? I w jaki sposób Rosja zamierza przeprowadzić – o ile w ogóle do tego dojdzie – pierwszą tego typu amnestię od czasu rozpoczęcia wojny rosyjsko-ukraińskiej?

Amnestia jako narzędzie w rękach władzy

Rosyjskie amnestie po 1991 r. można podzielić na dwie kategorie: „polityczne” i „społeczne”. Pierwsze były reakcją na wydarzenia wewnętrzne w Rosji (oraz ich międzynarodowe reperkusje) i miały na celu rozwiązanie konkretnego problemu politycznego. „Amnestie społeczne” natomiast obejmowały zwolnienia więźniów w ramach „humanitarnej” polityki władz, pełniąc jednocześnie funkcję propagandową. W rzeczywistości często były próbą rozładowania przeludnionych zakładów karnych.

Wyjątkiem od tego podziału była amnestia z 1992 r., kiedy Najwyższa Rada Federacji Rosyjskiej zdecydowała o zwolnieniu ok. 370 tysięcy osób, co miało na celu złagodzenie społecznych skutków transformacji ustrojowej.

Najbardziej wyrazista „amnestia polityczna” odbyła się w 1994 r., kiedy ułaskawiono osoby skazane za przestępstwa polityczne i gospodarcze, w tym uczestników puczu przeprowadzonego przez Państwowy Komitet Stanu Wyjątkowego (tzw. pucz Janajewa). W tym samym roku miała jednak miejsce również „amnestia społeczna”, związana z przyjęciem Konstytucji Federacji Rosyjskiej.

We współczesnej, postkomunistycznej, historii Rosji tradycja amnestii okolicznościowych rozpoczęła się w 1995 r. i od razu stała się elementem polityki historycznej państwa (można określić je mianem „amnestii historycznych”, są jednak elementem „amnestii społecznych”). Po raz pierwszy zastosowano ją w związku z 50 rocznicą zakończenia II wojny światowej. Od tego czasu „okrągłe” rocznice, obchodzone co pięć lat, były honorowane kolejnymi aktami amnestii – ostatnia miała miejsce w 2015 r. Zgłoszony pięć lat później projekt amnestii nie został uchwalony – dyskusyjne pozostaje, czy ze względu na panującą wówczas sytuację pandemiczną, czy w związku z drastyczną zmianą kursu polityki rosyjskiej. W czasach agresji rosyjska władza przestaje udawać „dobrego cara”, a polityka wewnętrzna ulega zaostrzeniu. Poza amnestiami związanymi z rocznicami zakończenia II wojny światowej w ostatnich latach Rosja uchwalała również inne okolicznościowe amnestie – z okazji 100-lecia rosyjskiego parlamentaryzmu (2006) czy 100-lecia rosyjskiej prokuratury (2018).

Tego rodzaju amnestie są przede wszystkim istotnym elementem rosyjskiej kultury politycznej – nie tylko współczesnej. Nie zmienia to jednak faktu, że kontekst polityki historycznej wykorzystywany jest także w celach propagandowych. Amnestie wpisywały się często w narrację o potędze państwa rosyjskiego, jego historycznym dziedzictwie i utrwalały wizerunek rządu i prezydenta jako „dobrego cara”. Fakt, że cała rosyjska scena polityczna – nawet w okresie, gdy duża jej część krytykowała Putina – była od zawsze zjednoczona, jeśli chodzi o politykę historyczną, dowodzi ścisłego powiązania „legalnej opozycji” z administracją Władimira Putina w kontekście polityki historycznej i propagandy.

Równocześnie, wraz z odzyskiwaniem przez Rosję hard power i coraz bardziej aktywnymi działaniami militarnymi, zaczęto stosować amnestie związane z konfliktami zbrojnymi. W latach 90. i na początku XXI w. obejmowały one uczestników wojen na Kaukazie Północnym. W 1996 r. amnestią objęto osoby zaangażowane w nielegalne działania podczas konfliktu w Dagestanie, a w 1997 r. – uczestników wojny w Czeczenii. Podobne akty łaski ogłaszano w 1999 i 2003 r., co miało na celu zarówno deeskalację napięć, jak i pozyskanie byłych rebeliantów do współpracy z władzami.

W drugiej dekadzie XXI w. amnestie stały się bardziej selektywne i pragmatyczne. W 2013 r. z okazji 20-lecia Konstytucji Federacji Rosyjskiej ogłoszono amnestię, jednak jej zakres został istotnie ograniczony przez administrację prezydencką. Miał to być gest w stronę Zachodu, obejmujący część opozycji politycznej, jednak ostatecznie amnestia została przeprowadzona w bardzo ograniczonej formie.

Wraz z zaostrzeniem polityki międzynarodowej Rosji i inwazją na Ukrainę w 2022 r. zmienił się stosunek do więźniów – oferowano ułaskawienia w zamian za dołączenie do rosyjskich sił zbrojnych lub grup najemniczych. Polityka „okołoamnestyjna” stała się zatem elementem polityki wojennej. W 2023 r. wprowadzono przepisy umożliwiające skazanym uzyskanie zwolnienia w zamian za służbę wojskową. W marcu 2024 r. uchwalono prawo pozwalające skazanym i podejrzanym na podpisywanie kontraktów z armią, a ich wyroki mogły zostać unieważnione pod warunkiem otrzymania odznaczenia państwowego. Z tego procederu korzystała w dużym stopniu Grupa Wagnera. Wywołało to falę krytyki ze strony organizacji praw człowieka, które wskazywały na wykorzystywanie skazanych jako „mięsa armatniego”.

Perspektywy amnestii w 2025 r.

W lutym 2025 r. amnestia została zaproponowana z inicjatywy frakcji komunistów: jedynej partii w Dumie, która nie wchodzi w skład rządu lub Ogólnorosyjskiego Frontu Ludowego. Deputowani Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPFR) przedstawili w Dumie Państwowej projekt szeroko zakrojonej amnestii, wpisującej się w tradycję aktów łaski związanych z rocznicami „Wielkiej Wojny Ojczyźnianej”. Autorzy projektu argumentują, że ich propozycja ma głębokie historyczne korzenie i służy umocnieniu autorytetu państwa.

Projekt zakłada uwolnienie osób skazanych po raz pierwszy za przestępstwa o niskim i średnim stopniu szkodliwości, a także objęcie amnestią określonych grup społecznych – uczestników działań wojennych, robotników, nieletnich, kobiet w ciąży oraz osób starszych i niepełnosprawnych. Planowane są również redukcja kar oraz wykreślenie niektórych wyroków z rejestrów skazanych.

Według Jurija Sinielszczikowa, jednego z deputowanych wnioskodawców, ustawa miałaby objąć od 230 do 250 tysięcy osób, w tym również skazanych warunkowo. Odpowiadając na obawy dotyczące zwolnienia nadmiernej liczby więźniów, w tym sprawców poważnych przestępstw, Sinielszczikow mówił:

„nie zamierzamy wypuszczać wszystkich z więzień. Mamy specjalny punkt ósmy, w którym znajduje się lista artykułów, w których propozycja amnestii nie ma zastosowania. Są tam 144 artykuły (ciężkie i szczególnie ciężkie przestępstwa)”.

Punkt ósmy stanowi najistotniejszy element projektu komunistów. Wykaz wykluczonych przepisów Kodeksu karnego obejmuje aż 30% dokumentu. Amnestią nie zostaną objęte nie tylko osoby skazane oraz te, wobec których toczy się postępowanie sądowe za poważne przestępstwa, ale także oskarżeni na podstawie artykułów często wykorzystywanych do walki z przeciwnikami politycznymi Kremla i osobami zaangażowanymi w działalność społeczną nieaprobowaną przez władze.

Jako przesłanki do zablokowania amnestii projekt ustawy wskazuje liczne przepisy Kodeksu karnego, które w ostatnich latach służyły do represjonowania opozycji i społeczeństwa obywatelskiego. Na liście przestępstw wyłączonych z amnestii znalazły się m.in. „dyskredytowanie Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej”, „wzywanie do działalności ekstremistycznej” oraz „szerzenie fałszywych informacji o armii”. Oznacza to, że osoby skazane za krytykę władz, udział w protestach czy działalność opozycyjną nie mogą liczyć na „łaskę” państwa.

Amnestią mogą natomiast zostać objęci żołnierze i najemnicy. Projekt wyraźnie podkreśla, że akt łaski obejmie uczestników trwającej „Specjalnej Operacji Wojskowej” oraz weteranów wszystkich wcześniejszych konfliktów zbrojnych prowadzonych przez ZSRR i Federację Rosyjską. W związku z tym rocznica historyczna może stać się pretekstem do wewnętrznego „resetu” – uznania, że ci, którym nie udzielono zwolnienia z więzień i kolonii, są owymi „ciężkimi przestępcami”. Społeczeństwo może zatem i powinno o nich zapomnieć, aby tworzyć nową Rosję, w nowym układzie światowym, który Kreml ma nadzieje wynegocjować z Chinami i Stanami Zjednoczonymi.

Projekt amnestii wywołał ożywione dyskusje w rosyjskiej infosferze oraz mediach społecznościowych. Rosyjskie władze nie skomentowały szerzej tego tematu. Jednak w marcu deputowani Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji, wchodzącej w skład gabinetu premiera Michaiła Miszustina, zgłosili własny projekt, który w dużej mierze przypominał propozycję komunistów zarówno pod względem formy, jak i treści.

Najważniejszym elementem obu projektów jest lista przestępstw wykluczających możliwość skorzystania z amnestii. Jednakże inicjatywa LDPR obejmuje szerszy katalog przestępstw pospolitych niż ustawa zaproponowana przez komunistów. Co istotne, podobnie jak jego lutowy odpowiednik, projekt uniemożliwia objęcie amnestią przeciwników reżimu, jednocześnie pozwalając na uwolnienie lub złagodzenie wyroków uczestnikom „operacji specjalnej” oraz innych konfliktów zbrojnych.

Wnioski

Projekt amnestii związanej z rocznicą zakończenia II wojny światowej zgłosiły już dwa ugrupowania – jedno „opozycyjne” i jedno wchodzące w skład rządu. Czy oznacza to, że amnestia rzeczywiście zostanie przeprowadzona? Trudno to jednoznacznie ocenić, zwłaszcza że od co najmniej 2020 r. w rosyjskiej polityce nie pojawiały się sygnały wskazujące na możliwość takiej decyzji.

Warto pamiętać, że Rosja nie ma w zwyczaju liberalizować systemu w trakcie wojny lub po zwycięstwie – takie kroki podejmowano wyłącznie po przegranych konfliktach. Czy jednak amnestia faktycznie oznaczałaby liberalizację systemu? W tak ograniczonej formie, jaką przedstawiają zarówno komuniści, jak i liberalni demokraci, trudno mówić o tendencjach liberalizacyjnych. Bardziej prawdopodobne wydaje się, że celem amnestii byłoby wzmocnienie znaczenia obchodów zwycięstwa w „Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej”.

Jarosław Niłow, przewodniczący Komisji Pracy w rosyjskiej Dumie, pytany o możliwość uchwalenia amnestii w związku ze zbliżającą się majową rocznicą, stwierdził, że „prawo do podjęcia uchwały o amnestii, które posiada Duma Państwowa, powinno być częściej wykorzystywane”.

Amnestia w Rosji nie jest neutralnym aktem prawnym – stanowi narzędzie polityki wewnętrznej i propagandowej. Jej krótkoterminowe efekty zwykle służą rządzącym, którzy wykorzystują ją do legitymizacji swojej władzy. W perspektywie długoterminowej amnestie pozostają jednak bez większego znaczenia – badania wykazują, że już po kilku miesiącach liczba osadzonych powraca do poziomu sprzed jej ogłoszenia.

Amnestia stała się w Rosji integralnym elementem polityki historycznej oraz narzędziem propagandy, wykorzystywanym do kontrolowania nastrojów społecznych i umacniania władzy. Na arenie międzynarodowej nie należy się spodziewać, że obejmie ona osoby represjonowane z powodów politycznych. Istnieje natomiast ryzyko, że doprowadzi do uwolnienia więźniów skazanych za udział w „specjalnej operacji wojskowej”, co może skutkować ich ponownym – de facto przymusowym – wcieleniem do armii.

Otwarte pozostaje pytanie, czy do amnestii dojdzie – a jeśli nie, czy będzie to oznaczać trwałą zmianę w polityce pamięci i przedłużenie tej polityki na kwestie społeczne? Brak amnestii w 2020 r. niektórzy w Rosji próbowali tłumaczyć sytuacją pandemii, obecnie jednak – zwłaszcza po rozpoczęciu rozmów rozejmowych między Rosją a USA – rosyjskie społeczeństwo może oczekiwać gestu „normalizującego” realia społeczne ze strony władzy.

Decyzja o amnestii lub jej braku pozwoli wskazać na kierunek, jaki Kreml planuje obrać w polityce wewnętrznej w następnych latach. Brak amnestii oznaczać będzie utrzymanie „jastrzębiego” kursu. Z kolei przeprowadzenie amnestii może, choć nie musi, zwiastować wewnętrzną „normalizację” (ponieważ nie wolno użyć w tym kontekście pojęcia „liberalizacji”), rozumianą jako powrót do dawnych norm, standardów, do których przyzwyczaiło się społeczeństwo. Innymi słowy – amnestia może być elementem szerszych zmian i gestów kończących epizod wojenny w wewnętrznej polityce rosyjskiej.

Jednak przede wszystkim należy pamiętać, że rosyjskie władze nie zdecydują się, niezależnie od rozwoju sytuacji międzynarodowej, na rozluźnienie autokratycznych aspektów swojego systemu karnego. Nie ma żadnych złudzeń co do tego, że więźniowie polityczni, „terroryści” i „agenci” pozostaną w więzieniach i łagrach.

[Na zdjęciu: J. P. Sinielszczikow, A. W. Prokofjew i W. P. Isakow, deputowani Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej – wypowiedź prasowa po złożeniu projektu amnestii na 2025 r. / Fot. Aleksandr Aleszin / Źródło: kprf.ru].

Udostępnij