Zespół Bałkański
10 marca 2023
Anna Jagiełło-Szostak
Komentarz IEŚ 805 (53/2023)

Czarnogóra: przed wyborami prezydenckimi

Czarnogóra: przed wyborami prezydenckimi

ISSN: 2657-6996
Komentarz IEŚ 805
Wydawca: Instytut Europy Środkowej

Wybory prezydenckie w Czarnogórze odbędą się 19 marca 2023 r. i będą czwartymi od ogłoszenia niepodległości w 2006 r. W wyborach wystartuje siedmiu kandydatów, w tym Milo Đukanović, obecny prezydent Czarnogóry i lider Demokratycznej Partii Socjalistów. Mimo że w czarnogórskim systemie politycznym pozycja ustrojowa prezydenta jest słabsza niż premiera, wybory te postrzegane są jako znaczące dla rozwoju sytuacji politycznej, gdyż mogą być wstępem do wyborów parlamentarnych i nowego podziału władzy na czarnogórskiej scenie politycznej.

Kandydaci. Państwowa Komisja Wyborcza w dniu 4 marca 2023 r. ogłosiła listę siedmiu kandydatów na prezydenta Czarnogóry. Jednym z kandydatów jest Milo Đukanović, obecny prezydent i lider Demokratycznej Partii Socjalistów (Demokratske partije socijalista Crne Gore, DPS), utrzymujący się u władzy od 32 lat, który po raz trzeci ubiega się o urząd głowy państwa[1]. Wybory prezydenckie będą niewątpliwie sprawdzianem dla lidera DPS, ale też szansą na odzyskanie władzy utraconej przez jego partię po ostatnich wyborach parlamentarnych w 2020 i samorządowych w 2022 r. M. Đukanović kampanię przedwyborczą prowadzi pod hasłem: „Europejski mąż stanu. Nasz prezydent. Milo”i tradycyjnie jest orędownikiem europejskiego kursu Czarnogóry (deklaruje wstąpienie do UE za jego kadencji), ale też tożsamości czarnogórskiej niezależnej od wpływów tak serbskich (M. Đukanović jest zdecydowanie przeciwny umowie państwa czarnogórskiego z Serbską Cerkwią Prawosławną z 2022 r.), jak i rosyjskich (zob. „Komentarze IEŚ”, nr 679). Z kolei przeciwnicy obecnego prezydenta i DPS niewątpliwie będą poruszać kwestie oskarżeń o korupcję i powiązań z przestępczością zorganizowaną, które od lat kierowane są pod adresem M. Đukanovicia.

Jednym z dwóch głównych rywali obecnego prezydenta M. Đukanovicia jest polityk proserbski, prorosyjski i prawicowy Andrija Mandić z Demokratycznego Frontu (Demokratski front, DF), kandydat Koalicji za Przyszłość Czarnogóry (Koalicije za budućnost Crne Gore) uformowanej jeszcze przed wyborami parlamentarnymi w 2020 r.[2] A. Mandić prowadzi pojednawczą kampanię pt. „Budujemy przyszłość” skierowaną do młodego proserbskiego elektoratu, w której zwraca uwagę na odejście od starych konfliktów i różnic w konstruowaniu współczesnego społeczeństwa czarnogórskiego. Jest zwolennikiem ścisłej współpracy z Serbią i SCP. Mimo to może być mu trudno zdobyć zaufanie dużej części elektoratu. Zarówno A. Mandić, jak i lider DF Milan Knežević mieli postawione zarzuty udziału w „zamachu stanu” w Czarnogórze przed wyborami parlamentarnymi w 2016 r., o który oskarżano także Rosję. W postępowaniu w pierwszej instancji A. Mandić został skazany na karę pozbawienia wolności, którą Sąd Apelacyjny uchylił, a sprawę skierowano do ponownego rozpatrzenia.

Coraz większą popularność zyskuje Jakov Milatović, kandydat Ruchu Europa Teraz (Pokret Evropa sad, PES), którego kandydatura pojawiła się po wycofaniu z wyścigu o fotel prezydenta lidera PES Milojko Spajicia[3]. M. Spajić posiada miejsce zamieszkania w Belgradzie i obywatelstwo Serbii, co jest sprzeczne z czarnogórską ustawą o obywatelstwie. Polityk ten wcześniej twierdził, że nie ma podwójnego obywatelstwa. Wprowadzenie opinii publicznej w błąd może mieć negatywne konsekwencje wyborcze dla kandydata PES, co zapewne wykorzystają przeciwnicy polityczni z DPS i DF. J. Milatović jako centroprawicowy i proeuropejski polityk postrzegany jest jako reformator finansów publicznych w Czarnogórze. Wraz z partiami centrowymi będzie próbował przeciwstawić się DF i DPS. A. Mandić i J. Milatović stanowią najpoważniejszą konkurencję dla M. Đukanovicia.

W wyścigu prezydenckim pojawił się także proserbski Aleksa Bečić, kandydat Demokratycznej Czarnogóry (Demokratska Crna Gora, DCG), jednej z ważniejszych partii obecnej większości parlamentarnej, która jednak wypadła słabo w ostatnich wyborach samorządowych. Goran Danilović, kandydat centroprawicowej i konserwatywnej Zjednoczonej Czarnogóry (Ujedinjene Crne Gore, UCG), której jest założycielem i liderem, odwołuje się do europejskich wartości oraz współpracy czarnogórsko-serbskiej. Z kolei proczarnogórska i proeuropejska Draginja Vuksanović-Stanković z Socjaldemokratycznej Partii Czarnogóry (Socijaldemokratske partije Crne Gore, SDP) w swojej kampanii odnosi się do wartości obywatelskich, świeckich i wieloetnicznych oraz sprzeciwia się wpływom serbsko-rosyjskim, i może odebrać część głosów M. Đukanoviciowi. Na liście kandydatów na urząd prezydenta znalazł się także Jovan Radulović „Jodžir”, kandydat niezależny i influencer, który zasłynął komicznymi wpisami na portalach społecznościowych[4]. J. Radulović uzyskał poparcie dla swojej kandydatury ze strony grupy obywateli „Jodžir do zwycięstwa” (Jodžir do pobjebe).

Atmosfera przedwyborcza. Kampania wyborcza toczy się w cieniu kryzysu polityczno-instytucjonalnego w Czarnogórze.Obecnie parlament Czarnogóry obraduje w niepełnym składzie i od sierpnia 2022 r. po uchwaleniu wotum nieufności funkcjonuje rząd techniczny premiera Dritana Abazovicia. Od września ubiegłego roku Trybunał Konstytucyjny (TK) był zablokowany, ponieważ miał zaledwie trzech z siedmiu sędziów, i nie rozstrzygał w sprawie skarg konstytucyjnych (zob. „Komentarze IEŚ”, nr 742). Rozpisanie w połowie stycznia 2023 r. wyborów prezydenckich dało asumpt do głosowania nad brakującymi sędziami TK. 28 lutego 2023 r. parlament Czarnogóry wybrał trzech z czterech brakujących sędziów TK. Konsensus wśród największych partii został osiągnięty po silnej presji ze strony Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej, która zagroziła wstrzymaniem procesu akcesyjnego Czarnogóry do UE. Porozumienie w sprawie sędziów postrzegane jest jako ruch w kierunku ustabilizowania sytuacji politycznej w Czarnogórze i nadania nowej dynamiki procesowi akcesji Czarnogóry do UE.

W debacie publicznej towarzyszącej zbliżającym się wyborom poruszane są tematy dotyczące odpolitycznienia i profesjonalizacji administracji wyborczej oraz przystosowania administracji zgodnie z krajowymi i międzynarodowymi standardami. Według Centrum Przemian Demokratycznych z Podgoricy siły polityczne w Czarnogórze po raz kolejny mogą wykorzystywać upolitycznioną administrację wyborczą w celu ochrony interesów partii politycznych.

Wnioski:

  • Ewentualna wygrana M. Đukanovicia będzie oznaczała, że pozostanie jednym z najdłużej rządzących polityków w Europie. Jego zwycięstwo dałoby DPS ogromny impuls do zaangażowania się w wybory parlamentarne. Dla M. Đukanovicia jest to „wojna” o utrzymanie władzy i o zaufanie społeczne, które zostało nadszarpnięte w okresie ostatnich lat kryzysu politycznego, destabilizującego funkcjonowanie państwa. Jego porażka będzie zapewne oznaczać koniec DPS w kształcie, jaki ma obecnie, i zmusi liderów tego ugrupowania do przeprowadzenia reformy wewnętrznej i odbudowy wizerunku partii. Wybory prezydenckie zadecydują zatem o przyszłości DPS, która w ostatnich latach sukcesywnie traciła poparcie w parlamencie Czarnogóry i samorządzie lokalnym.
  • Spodziewana jest druga tura wyborów w dniu 2 kwietnia 2023 r., w której obecny prezydent M. Đukanović zmierzyć się może najprawdopodobniej z jednym z kandydatów partii rządzących: A. Mandiciem lub J. Milatoviciem. Z dwójki kontrkandydatów J. Milatović może mieć większe szanse na wygraną, gdyż pomimo „afery obywatelskiej” z liderem PES, w krótkim czasie udało mu się zebrać ponad 20 tys. podpisów pod swoją kandydaturą. Poparcie to wynikało z niezadowolenia części obywateli z decyzji Komisji Wyborczej o odrzuceniu kandydatury M. Spajicia. Z drugiej strony, okoliczność ta może okazać się ciężarem dla kampanii wyborczej J. Milatovicia, który może być atakowany i będzie musiał usprawiedliwiać lidera partii, ograniczając w ten sposób dyskusję na temat własnego programu wyborczego. J. Milatović posiada podobny elektorat jak A. Bečić, który może zarówno stracić głosy na rzecz J. Milatovicia, jak i mu je odebrać.
  • Wybory prezydenckie są istotne także dla bilateralnych relacji serbsko-czarnogórskich, w których ścierać się będzie koncepcja niezależnej od wpływów serbskich Czarnogóry z ideą współpracy czarnogórsko-serbskiej, popartej działaniami SCP i wzmacnianej przekazem ze strony części serbskich mediów.
  • Wynik wyborów może zadecydować o dalszej polityce zagranicznej i bezpieczeństwa Czarnogóry. Z jednej strony, większość kandydatów opowiada się za kontynuacją euroatlantyckiego kursu Czarnogóry. Z drugiej strony, ewentualna wygrana kandydata proserbskiego i prorosyjskiego może spowodować oddalenie Czarnogóry od UE oraz może skutkować wzmocnieniem wpływów rosyjskich nie tylko w Czarnogórze, ale i w regionie Bałkanów Zachodnich. W opinii Gabriela Escobara, specjalnego wysłannika USA ds. BZ, możliwe jest, że Rosja będzie próbowała używać narracji tworzącej napięcia między grupami etnicznymi w Czarnogórze. Możliwe są także działania hybrydowe Rosji w postaci cyberataków na instytucje rządowe.

[1] W latach 1998-2002 i od 2018 r. sprawował funkcję prezydenta oraz sześć razy był premierem: w latach 1991-1998, 2003-2006, 2008-2010, 2012-2016.

[2] W skład Koalicji wchodzą Demokratyczny Front (Demokratski front, DF), Nowa Serbska Demokracja (Nova srpska demokratija, NSD), Ruch dla Zmian (Pokret za promjene, PZP), Demokratyczna Partia Ludowa (Demokratska narodna partija, DNP), Partia Pracy (Radnička partija, RP), Prawdziwa Czarnogóra (Prava Crna Gora, PCG) oraz Wolna Czarnogóra (Slobodna Crna Gora).

[3] Obaj politycy utworzyli PES w czerwcu 2022 r.

[4] Stał się popularny w 2022 r., kiedy nakręcił wideo z Novakiem Djokoviciem, któremu opowiada dowcip o Rogerze Federerze i Rafaelu Nadalu.

Udostępnij