W dniach 7-8 czerwca 2024 r. w Republice Czeskiej odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Rywalizację o 21 mandatów w PE podejmie 30 zarejestrowanych komitetów wyborczych, w tym 11 koalicji oraz 19 partii lub ruchów politycznych. Pomimo obszernej listy komitetów, największe znaczenie w walce o miejsca będą miały partie obecne w parlamencie Republiki Czeskiej, zarówno wchodzące w skład rządu, jak i znajdujące się w opozycji parlamentarnej. Dwudniowe głosowanie stanowi tym samym ważny sprawdzian dla obecnej władzy, stając się wskaźnikiem poparcia dla zaplanowanych na przyszły rok wyborów parlamentarnych. Równocześnie, według badań opinii publicznej, w tym roku w Republice Czeskiej może paść rekord frekwencyjny, co jest związane z dużą polaryzacją polityczną w państwie.
Wybory do Parlamentu Europejskiego w Republice Czeskiej odbędą się 7-8 czerwca 2024 r. i tradycyjnie przeprowadzone zostaną w dwudniowym głosowaniu. Udział w tegorocznych wyborach weźmie 30 komitetów wyborczych, o 9 mniej niż w 2019 r. Pomimo dużej liczby zarejestrowanych komitetów wyborczych, dotychczasowe badania wskazują, że w walce o mandaty do PE będą liczyły się głównie ugrupowania parlamentarne, tj. współtworząca rząd Petra Fiali koalicja SPOLU, złożona z trzech konserwatywnych ugrupowań – ODS, KDU-ČSL, TOP09 (łącznie 7 mandatów w 2019 r.), opozycyjny ruch ANO byłego premiera Andreja Babiša (6 mandatów w 2019 r.), centrowe komitety koalicjantów rządowych z Czeskiej Partii Piratów (3 mandaty w 2019 r.) oraz STAN (2 mandaty w 2019 r.), a także opozycyjny, eurosceptyczny ruch SPD Tomia Okamury (2 mandaty w 2019 r.). Ponadto wymagany próg procentowy może przekroczyć także pozaparlamentarna lewicowa koalicja STAČILO! (KSČM – 1 mandat w 2019 r.) oraz eurosceptyczna koalicja Přísaha a Motoristé.
Kampania wyborcza. W rozpoczętej w kwietniu kampanii wyborczej uwidoczniła się silna polaryzacja polityczna. Przełożyło się to na relewantność poszczególnych tematów, które w dużej mierze skoncentrowane zostały wokół problematyki migracji, Europejskiego Zielonego Ładu i zmian traktatowych. Kwestie te wypełniły istotną część debaty politycznej, spychając na dalsze miejsce problemy społeczne związane z zatrudnieniem czy rynkiem pracy. Do ukierunkowania debaty na te kwestie w znacznym stopniu przyczyniła się opozycja parlamentarna (ANO, SPD), która krytykowała politykę migracyjną UE oraz zielony ład, nadając kampanii nierzadko populistyczny i eurosceptyczny ton. Nie mniejsze znaczenie w kampanii miały również przekazy negujące przeciwników politycznych, co dotyczyło zarówno przeciwników obecnych w parlamencie, jak i małych ugrupowań, które w sondażach zbliżały się do przekroczenia wymaganego progu wyborczego. Szczególną rolę w tym kontekście odegrali Andrej Babiš (ANO) oraz Tomio Okamura (SPD), których udział w kampanii był niezwykle aktywny, mimo że nie kandydują w wyborach. Były premier Czech wielokrotnie podkreślał, że chciałby, aby te wybory stały się referendum dotyczącym obecnej władzy w państwie, koncentrując się przy tym na mobilizacji elektoratu, który miałby pokazać „czerwoną kartkę” koalicyjnemu rządowi Petra Fiali. Kampania ANO oraz SPD przyjęła tym samym formę negatywną i sceptyczną zarówno wobec władzy, jak i szeregu polityk Unii Europejskiej.
Ukierunkowanie debaty na wymienione wyżej zjawiska przez partie opozycyjne wpłynęło na przekaz partii rządowych, które ulegały tematom narzucanym przez opozycję. Mobilizację opozycji w tym zakresie podkreślają również wydatki przeznaczone na kampanię wyborczą. W tym aspekcie niekwestionowanym liderem był ruch Andreja Babiša. Ugrupowanie byłego premiera Czech na kampanię do PE wydało blisko 50 mln CZK, zbliżając się tym samym do limitu określonego ustawą. Współtworząca rząd Petra Fiali koalicja SPOLU przeznaczyła na kampanię ok. 30 mln CZK, SPD Tomia Okamury oraz Czeska Partia Piratów dysponowały budżetem ok. 10 mln CZK, a STAN – 15 mln CZK.
Szacowane wyniki. Według sondaży przeprowadzonych w ostatnich miesiącach przez agencje Ipsos, STEM/MARK i Kantar CZ, w wyborach do PE w Republice Czeskiej z dużym prawdopodobieństwem zwycięży ruch ANO. Badania prowadzone na przestrzeni ostatnich miesięcy wskazywały, że ugrupowanie mogłoby liczyć na 26-27% głosów, co zapewniłoby mu utrzymanie 6 z 21 mandatów w Parlamencie Europejskim. Według ostatnich badań, przeprowadzonych w dniach 22-26 maja przez agencję STEM, ANO odnotowało jednak spadek poparcia i na tydzień przed wyborami mogło liczyć na 23,1% głosów. Na drugie miejsce w czerwcowych wyborach do PE może liczyć rządowa koalicja SPOLU. Według badań z końca maja koalicjanci uzyskaliby 21-22%, co tym samym oznacza 6 miejsc w Parlamencie Europejskim. Pięć lat temu, kiedy partie koalicyjne startowały osobno, miały łącznie 7 mandatów[1]. Przedwyborcze sondaże wskazują również na 10-12% poparcia dla Czeskiej Partii Piratów, co prawdopodobnie umożliwi utrzymanie 3 mandatów, przy ewentualnej utracie 1 mandatu na rzecz rządowego koalicjanta ze STAN, które również może liczyć na 8-13% poparcia, a tym samym utrzymanie 2 mandatów lub zdobycie 1 dodatkowego miejsca. Eurosceptyczna koalicja SPD z ruchem Trikolora miała poparcie na poziomie 8-11%, co pozwoliłoby jej utrzymać 2 mandaty w PE, przy możliwym zdobyciu 1 dodatkowego mandatu, w zależności od mobilizacji i rozłożenia głosów wyborców eurosceptycznych. Według sondaży koalicja Stačilo!, kierowana przez KSČM, cieszyła się poparciem 6-8% wyborców i zdobyłaby 1 mandat w Parlamencie Europejskim. W prowadzonych badaniach poparcie dla eurosceptycznej koalicji Přísaha s Motoristy wahało się na przestrzeni miesięcy od 2,5% do 7,7%. Najwyższą wartość osiągnęło w kwietniowych sondażach, które wskazywały, że koalicja zdobędzie 1 miejsce w Parlamencie Europejskim.
Frekwencja wyborcza. Wybory do PE nie cieszą się w Republice Czeskiej wysokim zainteresowaniem społecznym – w latach 2004-2019 frekwencja wyborcza nie przekraczała 30%. W latach 2004, 2009 i 2019 w głosowaniu udział wzięło ok. 28-29% wyborców, a w 2014 r. frekwencja wyniosła jedynie 18,2%[2]. Do głównych przyczyn niskiej frekwencji w wyborach do PE należały brak zainteresowania Unią Europejską w czeskim społeczeństwie oraz niska wiedza obywateli Czech w zakresie funkcjonowania instytucji unijnych. Według badań agencji STEM zdecydowana większość Czechów podejmowała decyzję o nieuczestniczeniu w wyborach na długo przed głosowaniem[3], co wskazuje na ugruntowane, niskie zainteresowanie społeczne analizowanym zjawiskiem. Według aktualnych analiz agencji STEM frekwencja wyborcza w 2024 r. może wynieść 30-35%, co stanowiłoby najwyższy dotychczasowy wynik. Na podstawie danych sondażu Ipsos można wskazać, że jednym z głównych czynników motywujących do udziału w czerwcowym głosowaniu jest chęć wyrażenia opinii na temat obecnego rządu – dotyczy to aż 37% Czechów, którzy planują wziąć udział w wyborach[4]. Wyższa frekwencja wyborcza w Czechach oznacza wzrost szans na uzyskanie mandatów przez poszczególne ugrupowania. Dotychczasowe wyniki wyborów z lat 2004-2019 wskazują, że niższa frekwencja wyborcza zwiększa szanse ugrupowań znajdujących się poza parlamentem.
Podsumowanie. Sondaże prowadzone przez agencje badań opinii publicznej wskazują, że zwycięzcą wyborów do Parlamentu Europejskiego w Republice Czeskiej najprawdopodobniej zostanie ruch ANO Andreja Babiša. Z kolei na drugiej pozycji, z niewielką stratą, znajdzie się współtworząca rząd Republiki Czeskiej konserwatywna koalicja SPOLU. Z dużym prawdopodobieństwem swoje dotychczasowe pozycje utrzymają Czeska Partia Piratów, STAN oraz eurosceptyczna SPD, przy czym każde z tych ugrupowań ma szanse na uzyskanie dodatkowego mandatu. Swoją pozycję utrzyma również kierowana przez komunistów koalicja Stacilo!, która zapewne przekroczy 5% próg wyborczy. Przeprowadzone analizy poparcia wyborczego wskazują, że tworzące obecny rząd partie polityczne zdobędą łącznie ponad 40% głosów, znacznie więcej niż opozycyjne ANO i SPD, które uzyskają poparcie na poziomie 33-35%. Wynik ten będzie w głównej mierze zależny od frekwencji wyborczej. Wyższa frekwencja oraz dyscyplina wyborców partii rządowych w wyborach do europarlamentu powinna pomóc rządowej koalicji. Ponadto przeprowadzone badania wskazują, że sześć najsilniejszych partii pozaparlamentarnych uzyska ponad 20% głosów, jednak ich rozdrobnienie doprowadzi do tego, że tylko jedna z nich przekroczy wymagany próg wyborczy. Elektorat tych partii pozostaje jednak niezwykle atrakcyjny dla będących w opozycji wobec rządu ANO oraz SPD, których kampania była w znacznym stopniu skoncentrowana na pozyskiwaniu eurosceptycznych wyborców partii nierelewantnych.
[1] Volební model pro eurovolby Agentura STEM –květen 2024, https://cnn.iprima.cz/pruzkum-kdo-ovladne-volby-do-evropskeho-parlamentu-438679 [05.06.2024].
[2] Zob. https://results.elections.europa.eu/pl/frekwencja/ [05.06.2024].
[3] Důvody nízké volební účasti ve volbách do EP, https://www.stem.cz/duvody-nizke-volebni-ucasti-ve-volbach-do-ep/ [05.06.2024].
[4] IPSOS.
Szczepan Czarnecki
Komentarze IEŚ 1137 (112/2024)
Wybory do Parlamentu Europejskiego w Republice Czeskiej