6 sierpnia 2024 r. wojska Ukrainy rozpoczęły w obwodzie kurskim Federacji Rosyjskiej operację wojskową, w wyniku której udało się zająć ok. 1000 km2 rosyjskiego terytorium (zgodnie z deklaracją gen. Ołeksandra Syrskiego), w tym częściowo strategicznie ważne miasteczko przygraniczne Sudża. Według władz Rosji wojsko ukraińskie kontroluje 28 miejscowości w obwodzie, z kolei władze Ukrainy mówią o 74. 9 sierpnia w obwodzie kurskim wprowadzono stan wyjątkowy o znaczeniu federalnym oraz ogłoszono reżim operacji antyterrorystycznej w obwodzie kurskim, biełgorodzkim oraz brańskim. Atakowany jest także obwód woroneski. Z miejscowości przygranicznych ewakuowano w głąb Rosji już ok. 200 tys. mieszkańców obwodu kurskiego i biełgorodzkiego. Władimir Putin zadeklarował pomoc potrzebującym w wysokości 10 tys. rubli na osobę. Pomimo deklaracji Ministerstwa Obrony, nie udało się skutecznie zatrzymać ukraińskiego natarcia, a według nieoficjalnych informacji wojska ukraińskie wzięły do niewoli ok. 2 tys. Rosjan.
Komentarz:
- Operacja kurska jest najlepiej przygotowaną od strony informacyjnej i wywiadowczej ofensywą wojsk ukraińskich od początku pełnoskalowej wojny. Świadczy o tym skutecznie utrzymywana cisza informacyjna, dotycząca zarówno przygotowań do walk, jak i samego przebiegu operacji. Ważnym czynnikiem jest również polityka informacyjna, umiejętnie prowadzona przez władze Ukrainy, które usprawiedliwiają działania wojsk ukraińskich powtarzającymi się atakami rosyjskimi z tych terenów na obszar obwodu sumskiego. Wołodymyr Zełenski w wieczornym orędziu 12 sierpnia 2024 r. nawiązał do katastrofy okrętu podwodnego Kursk, argumentując, że tak jak katastrofa Kurska wiązała się z początkiem rządów Władimira Putina, tak przeprowadzona operacja z ich końcem. Jednak obecnie trudno jednoznacznie określić cel działań Ukrainy. W przypadku wyparcia wojsk ukraińskich z obwodu kurskiego istnieje niebezpieczeństwo otworzenia kolejnego frontu na granicy obwodu sumskiego i wkroczenia armii rosyjskiej do tego obwodu. Spodziewany jest także odwet w postaci zmasowanego ataku rakietowego na Ukrainę.
- Władze Rosji, podobnie jak to miało miejsce w czasie tzw. buntu J. Prigożyna w czerwcu 2023 r., były militarnie i politycznie nieprzygotowane na ukraińską ofensywę. W konsekwencji wojska ukraińskie przesuwały się niezwykle szybko i udało im się wziąć do niewoli znaczną liczbę jeńców. Siły rosyjskie nie zabezpieczyły odpowiednio granicy, a ukraińską ofensywę ułatwiło częściowe zdemontowanie pól minowych przy granicy z obwodem sumskim, co miało wspomóc przeprowadzenie rosyjskiego natarcia na tym kierunku.
- Władze obwodu kurskiego i biełgorodzkiego nie stanęły na wysokości zadania. Nie informowały miejscowej ludności o bieżącej sytuacji, nie przygotowały logistycznie ani organizacyjnie ewaluacji. W konsekwencji w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo niezwykle krytycznych komentarzy miejscowej ludności na temat postawy władz lokalnych, a także prośby o pomoc skierowane do władz centralnych. Władimir Putin próbuje kreować swój wizerunek jako osoby kontrolującej sytuację w państwie, ale jego podtrzymanie będzie wymagało znalezienia „kozłów ofiarnych”, winnych całej sytuacji. Jednocześnie oskarża Zachód o prowadzenie wojny przeciwko Rosji „rękoma Ukraińców”. Szukanie winnych wśród rosyjskiego kierownictwa będzie szło w parze z zaostrzeniem represji wewnętrznych oraz dalszym ograniczaniem swobodnego obiegu informacji, o czym świadczą zablokowanie komunikatora Signal oraz problemy z dostępem do serwisu YouTube. Przeciągająca się obecność wojsk ukraińskich w obwodzie kurskim czy biełgorodzkim może nadszarpnąć wizerunek władz na Kremlu i samego Władimira Putina.
- Należy zauważyć, że kontrola przez Ukrainę Sudży, z ważną linią kolejową oraz stacją pomiarową gazu, przez którą dziennie tłoczone jest ok. 42,1 mln m3 gazu ziemnego tranzytowanego przez Ukrainę do Unii Europejskiej, jest ważnym sukcesem Ukrainy. Dodatkowo istnieje możliwość kontynuowania ofensywy w kierunku Kurskiej Elektrowni Jądrowej, co mogłoby stanowić istotny atut w rękach Kijowa. Obecnie jest to jednak mało prawdopodobne.
- Zachodni sojusznicy Ukrainy, po początkowo dość ostrożnych komentarzach, coraz częściej jednoznacznie opowiadają się po stronie Kijowa. Stany Zjednoczone dały do zrozumienia, że nie obawiają się eskalacji wojny w związku z ofensywą w obwodzie kurskim, a rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby w czasie briefingu 12 sierpnia 2024 r. stwierdził, że działania Ukrainy w obwodzie kurskim są konsekwencją wywołanej przez Rosję wojny i tylko jej zakończenie może ustabilizować sytuację. W podobnym tonie wypowiada się większość sojuszników Ukrainy. Z kolei rzecznik MSZ Rosji Marija Zacharowa 7 sierpnia 2024 r. określiła działania Ukrainy w obwodzie kurskim jako „terroryzm” oraz wezwała społeczność międzynarodową do osądzenia działań Kijowa.
- Operacja kurska może być ważnym elementem przygotowań do przyszłych rozmów pokojowych między Rosją i Ukrainą, co jest niejednokrotnie podnoszone przez ukraińskich polityków i ekspertów. Jakkolwiek Władimir Putin w czasie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej 12 sierpnia 2024 r. dał wyraźnie do zrozumienia, że po ataku na terytorium Rosji trudno mówić o jakichkolwiek rozmowach pokojowych, jednak sytuacja w najbliższych tygodniach może dynamicznie się zmieniać, podobnie jak warunki wstępne negocjacji pokojowych.
[Zdj. Belkin Alexey / Russian Look / Forum]
Andrzej Szabaciuk
Komentarze Brief IEŚ 1183 (158/2024)
Operacja kurska Ukrainy: jej znaczenie i potencjalne konsekwencje