Chorwackie stanowisko wobec reformy systemu wyborczego w Bośni i Hercegowinie wynika z wewnętrznych tarć na scenie politycznej Republiki Chorwacji. Sugerowane przez chorwackie elity polityczne i dyplomację rozwiązania nie zmienią położenia Chorwatów w Bośni i Hercegowinie. Umacniają one jedynie polityczne przywództwo Chorwackiej Wspólnoty Demokratycznej w Bośni i Hercegowinie (HDZ BiH), a tym samym chorwacką HDZ, na której czele stoi premier Andrej Plenković. Przyjęcie chorwackich propozycji może doprowadzić do eskalacji żądań serbskich oraz antagonizacji elit boszniackich, poprawi jednak notowania obecnych władz w Zagrzebiu na krajowej scenie politycznej oraz wśród wyborców chorwackich w Bośni i Hercegowinie.
Zamieszkana przez tzw. trzy narody konstytutywne – Boszniaków (ok. 50% ludności), Chorwatów (ok. 15%) i Serbów (ok. 30%) – Bośnia i Hercegowina (BiH) stanowi od wielu lat przedmiot zainteresowania i rywalizacji obydwu większych państw sąsiedzkich – Chorwacji i Serbii. Dla rządzącej w Republice Chorwacji Chorwackiej Wspólnoty Demokratycznej (Hrvatska Demokratska Zajednica, HDZ, która w Bośni i Hercegowinie ma swoją siostrzaną partię – HDZ BiH) Bośnia i Hercegowina jest o tyle istotna, że zamieszkujący ją Chorwaci stanowią bazę wyborczą tej partii (bośniaccy Chorwaci posiadają także obywatelstwo Republiki Chorwacji). Oprócz tego BiH stanowi rezerwuar siły roboczej dla rozwijającej się gospodarki chorwackiej, opartej w istotnej części na sezonowych usługach turystycznych oraz stanowiącej rynek zbytu dla chorwackich produktów.
Obecnie chorwackie oczekiwania wobec Bośni i Hercegowiny opierają się na postulacie zmiany prawa wyborczego odnoszącego się do wyborów jednego z członków kolegialnej głowy państwa – Prezydium BiH, w skład której wchodzą: jeden Serb wybierany z terytorium jednego z dwóch entytetów – Republiki Serbskiej BiH, oraz jeden Boszniak i jeden Chorwat wybierani z drugiego entytetu – Federacji Bośni i Hercegowiny. Chorwackie zastrzeżenia wobec obecnego systemu opierają się na fakcie, że w praktyce chorwacki członek Prezydencji BiH nie jest wybierany głosami Chorwatów, ale głosami umiarkowanych wyborców boszniackich. Chorwackie ugrupowania polityczne w BiH, a wśród nich najsilniejsza partia HDZ BiH, nie są reprezentowane w tej instytucji. Sprawujący stanowisko chorwackiego członka Prezydium Željko Komšić (urodzony w Sarajewie pół-Serb, pół-Chorwat) wywodzi się z wieloetnicznych środowisk socjaldemokratycznych i promuje politykę porozumienia ponad podziałami etnicznymi. Jest ona sprzeczna z polityką utrwalenia podziałów, które prowadzą główne partie nacjonalistyczne reprezentujące trzy narody konstytutywne: Boszniaków, Chorwatów i Serbów.
Wady chorwackich propozycji. Władze w Zagrzebiu, wspierając reformę systemu wyborczego w BiH, podpierają się argumentami o demokratycznych zasadach reprezentacyjności politycznej wyborców, które są naruszane w BiH. Niemniej forsowane zarówno przez chorwacki rząd, jak i prezydenta Republiki Chorwacji propozycje dotyczące obsadzania stanowisk w Prezydium BiH zawierają w sobie kilka istotnych wad, które stawiają pod znakiem zapytania ich sens i intencje:
Stanowisko Republiki Chorwacji. Bośnia i Hercegowina stanowi naturalny wektor dla chorwackiej polityki zagranicznej. Chorwacja jest sygnatariuszem porozumienia pokojowego z Dayton, kończącego w 1995 r. wojnę w Bośni i Hercegowinie. Położenie polityczne bośniackich Chorwatów jest jednym z priorytetów (obok akcesji Chorwacji do strefy Schengen i strefy euro) obecnego rządu w Zagrzebiu. Niemniej premier Andrej Plenković, choć nagłośnił problem wyborów członków Prezydium BiH, nie był w stanie odnieść na tym polu znaczących sukcesów. Sytuację tę wykorzystał prezydent Zoran Milanović, który od lat pozostaje w narastającym o konflikcie z premierem Plenkoviciem. Milanović, choć nie ma uprawnień ani odpowiedniego zaplecza administracyjnego, zagroził zablokowaniem akcesji Finlandii i Szwecji do NATO, jeśli państwa zachodnie nie przychylą się do proponowanej przez Chorwatów reformy systemu wyborczego w BiH.
Zaskakujący jest fakt, że bośniaccy Chorwaci stanowią tradycyjną bazę wyborczą dla HDZ, podczas gdy Partia Socjaldemokratyczna, z której wywodzi się prezydent Milanović, uzyskuje w Bośni i Hercegowinie minimalne poparcie. Działania Milanovicia skierowane są na osłabienie wewnętrznej pozycji premiera Andreja Plenkovicia, który wielokrotnie podejmował kluczowe decyzje bez konsultacji z prezydentem republiki (np. dotyczące zakupu sprzętu wojskowego). W takim świetle należy też odczytywać inne wystąpienia Milanovicia w sprawie Bośni i Hercegowiny czy też przyjęcie w październiku 2021 r. kontrowersyjnego przywódcy bośniackich Serbów – Milorada Dodika.
Wnioski. Wprowadzenie przez chorwackie partie polityczne swojego przedstawiciela do urzędu Prezydium BiH nie zmieni położenia bośniackich Chorwatów, a zaogni jedynie stosunki międzyetniczne w tym kraju. Co więcej, promocja interesu jednego z trzech narodów konstytutywnych kosztem liberalnej części Boszniaków doprowadzi do alienacji politycznej tej drugiej grupy. W konsekwencji należy oczekiwać w przeciągu kilku lat wzrostu nastrojów antyunijnych i prorosyjskich.
Polityka Chorwacji wobec sąsiedniej Bośni i Hercegowiny została zdominowana przez wewnętrzny konflikt pomiędzy prezydentem republiki – Zoran Milanoviciem, a premierem tego państwa – Andrejem Plenkoviciem. Przedłużanie się i eskalacja tego sporu mogą doprowadzić do kolejnej wieloletniej blokady procesu integracji europejskiej państwa Bałkanów Zachodnich. Klucz do rozwiązania tego problemu nie leży w Bośni i Hercegowinie, a w Republice Chorwacji.
[1] Oznacza to przykładowo, że np. jeśli minister jest narodowości serbskiej, to wiceminister jest narodowości boszniackiej, a dyrektor generalny narodowości chorwackiej.
Zdjęcie: Forum / Thomas Stolte / ddp images / Andrej Plenkovic
Jan Muś
Komentarze IES 623 (135/2022)
Reforma systemu wyborczego Bośni i Hercegowiny przedmiotem sporów wewnętrznych w Chorwacji