15 maja 2024 r., podczas wyjazdowego posiedzenia rządu Słowacji, w miejscowości Handlová doszło do postrzelenia premiera Roberta Fico (Smer-SSD). W trakcie spotkania ze zgromadzonymi na miejscu zwolennikami obecnej ekipy rządowej 71-letni Juraj C. oddał w kierunku szefa słowackiego rządu pięć strzałów. Jedna z kul trafiła go w brzuch, powodując poważne obrażenia wewnętrzne. R. Fico w stanie zagrażającym życiu został przewieziony śmigłowcem do szpitala w Bańskiej Bystrzycy (jego ciężki stan nie pozwolił na transport do Bratysławy), gdzie przez pięć godzin był operowany. Późnym wieczorem wicepremier i minister ochrony środowiska Tomáš Taraba (SNS) ogłosił, że operacja premiera zakończyła się sukcesem (lekarzom udało się m.in. zatrzymać wewnętrzny krwotok). 16 maja wicepremier i minister obrony Robert Kaliňák (Smer-SSD) poinformował, że stan zdrowia Fico wciąż jest poważny, ale udało się go ustabilizować. Prezydent elekt Peter Pellegrini (Hlas-SD), który odwiedził premiera, stwierdził, że był on „o krok od śmierci”. Robert Fico cały czas przebywa na oddziale intensywnej terapii, jest przytomny i komunikuje się z innymi osobami. Zdaniem lekarzy, o jego dalszych losach zdecyduje kilka najbliższych dni (istnieje m.in. zagrożenie zakażenia i sepsy).
Zamachowiec Juraj C. został zatrzymany na miejscu zdarzenia i obecnie przebywa w areszcie policyjnym w Nitrze. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa z premedytacją. Grozi mu za to kara 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie. Według doniesień medialnych sprawca miał w przeszłości pracować jako ochroniarz w jednym z centrów handlowych w miejscowości Levice (został tam m.in. zaatakowany przez klienta pod wpływem narkotyków). Był członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Słowackich (Spolok slovenských spisovateľov). Miał wydać kilka tomików poezji, gdzie m.in. krytycznie wypowiadał się o słowackich Romach. Jego syn poinformował media, że posiadał on legalnie broń i nie leczył się psychiatrycznie. Zdaniem ministra spraw wewnętrznych Matúša Šutaja Eštoka (Hlas-SD), Juraj C. był motywowanym politycznie „samotnym wilkiem”. Sprawca miał być zainteresowany bieżącymi wydarzeniami politycznymi, a bezpośrednim powodem ataku była jego polityczna niezgoda na wstrzymanie pomocy wojskowej dla Ukrainy, zmiany w systemie prawa karnego, ingerencję w niezależność mediów publicznych i odwołanie przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa. Robert Kaliňák określił zamachowca jako pacyfistę, który się zradykalizował. Według doniesień medialnych na spotkaniu z prorosyjską paramilitarną organizacją Słowaccy Poborowi (Slovenskí Branci) w 2016 r. Juraj C. miał namawiać jej członków do rozbrojenia się. Natomiast tygodnik „Respekt” informował, że chwalił on działalność tej organizacji. Poza tym przypadkiem nie znaleziono powiązań zamachowca ze środowiskami ekstremistycznymi. Nie ma również dowodów na inspirację zewnętrzną zamachu (np. rosyjską). W mediach dezinformacyjnych pojawiła się wiadomość o współpracy Juraja C. z opozycyjną partią Progresywna Słowacja, ale zostało to szybko zdementowane. Ponadto w przekazie dezinformacyjnym lansowano teorie o tym, że zamachowiec był Ukraińcem, zamach zlecili Amerykanie, atak na premiera miał być zemstą za jego chęć rozliczenia polityków wprowadzających obostrzenia w okresie pandemii COVID-19.
Zamach na premiera Fico spotkał się z silną reakcją słowackiej sceny politycznej. Część polityków obozu rządowego (m.in. lider koalicyjnej Słowackiej Partii Narodowej Andrej Danko czy pochodzący ze Smer-SSD wicemarszałek parlamentu Ľuboš Blaha) zaczęła obwiniać o to wydarzenie opozycję i słowackie media. W przestrzeni publicznej pojawiły się informacje o możliwości wprowadzenia stanu wyjątkowego w kraju. Zostało to jednak zdementowane przez Roberta Kaliňáka, który poinformował, że nie chce, aby rząd szedł drogą restrykcji i ograniczeń. Zaapelował też o wspólną debatę liderów partii politycznych na temat sytuacji w państwie. O deeskalację sytuacji politycznej na Słowacji zaapelowali również na wspólnej konferencji prasowej odchodząca prezydent Zuzana Čaputová i prezydent elekt Peter Pellegrini. Čaputová stwierdziła, że był to atak nie tylko na człowieka, ale też na całą słowacką demokrację. Jej zdaniem, jakakolwiek przemoc jest nieakceptowalna. Natomiast Pellegrini zaapelował do wszystkich partii politycznych na Słowacji, by „zawiesiły lub uspokoiły” kampanię wyborczą przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Prezydenci również zaproponowali spotkanie liderów partii koalicyjnych i opozycji. Po zamachu na premiera zawieszenie swojej kampanii ogłosiła największa partia opozycyjna Progresywna Słowacja.
Komentarz:
[Ratownicy przenoszą rannego słowackiego premiera Roberta Fico z helikoptera do szpitala w Bańskiej Bystrzycy na Słowacji, 15 maja 2024 r. / News Agency of the Slovak Republic / Xinhua News Agency / Forum]
Łukasz Lewkowicz
Komentarze Brief IEŚ 1126 (101/2024)
Słowacja: zamach na premiera Roberta Fico i jego skutki polityczne