Reformy instytucjonalne Unii Europejskiej nie należą do głównych tematów w bułgarskim dyskursie publicznym. Również bułgarscy politycy nie komentują tej kwestii w swoich wypowiedziach publicznych. W mediach można dostrzec krótkie komentarze i wzmianki dotyczące dyskusji na poziomie unijnym, jednak przeważnie mają one formę syntetyczną i sprowadzają się do refleksji na temat odejścia od zasady jednomyślności. Co więcej, komentarze na ten temat pisane są z perspektywy biernego obserwatora i nie zawierają przemyśleń nad skutkami takiej reformy dla pozycji i interesów Bułgarii w UE.
(Nie)istniejąca dyskusja na temat reformy Unii Europejskiej. Obecnie w Bułgarii do głównych tematów związanych z procesem integracji europejskiej należą: pełnoprawne członkostwo w strefie Schengen, dołączenie do strefy euro oraz przystąpienie do OECD. W związku z tym potencjalna reforma UE nie należy do dominujących wątków bułgarskiej debaty publicznej.
Nieliczne opracowania dotyczące reform sprowadzają się do przedstawienia pomysłów w ramach francusko-niemieckiego raportu „Żeglowanie na pełnym morzu: reformowanie i rozszerzenie UE dla XXI wieku”[1]. Chociaż publikacja ta ma na celu przede wszystkim zainicjowanie dyskusji na temat perspektywy zmian instytucjonalnych w Unii Europejskiej, przedstawiciele głównych ugrupowań proeuropejskich w Bułgarii, tj. partii byłego premiera Bojko Borisowa Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii (Граждани за европейско развитие на България, GERB) oraz Koalicji Kontynuujemy Zmianę – Demokratyczna Bułgaria (Продължаваме промяната – Демократична България, KZ-DB), nie ustosunkowali się do niej. Brak również jednoznacznych komentarzy ze strony premiera Nikołaja Denkowa (KZ-DB) oraz minister spraw zagranicznych Marii Gabriel (GERB).
Nie oznacza to jednak, że bułgarskie władze nie uczestniczą aktywnie w oficjalnych spotkaniach, których agenda obejmuje kwestię przyszłej reformy Unii Europejskiej. Tylko w listopadzie premier Nikołaj Denkow brał udział m.in. w zorganizowanym w Danii spotkaniu na temat „Agendy strategicznej Unii Europejskiej”, w którym uczestniczyli przywódcy kilku państw oraz przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, a także w spotkaniu „Wiedeński Dialog na rzecz przyszłości”. 22 listopada premier Bułgarii zabrał głos w debacie odbywającej się w Parlamencie Europejskim w ramach sesji debaty plenarnej z cyklu „To jest Europa”, podczas której przedstawił swoje poglądy na temat dzisiejszych wyzwań stojących przed Europą. Jak zasygnalizował Denkow przed posłami do Parlamentu Europejskiego, Bułgaria stoi na stanowisku, że postępy w kwestii umacniania instytucji unijnych muszą iść w parze z polityką rozszerzenia o nowe państwa członkowskie. W swoim wystąpieniu główne akcenty premier położył jednak na bardziej pilnych z perspektywy Bułgarii sprawach, takich jak przystąpienie do strefy Schengen, postępy jego rządu w walce o praworządność, wojna w Ukrainie oraz konieczność znalezienia nowej i skutecznej odpowiedzi na kryzys migracyjny, która odróżni uchodźcę od migranta zarobkowego i wprowadzi sprawny mechanizm oceny prawa do azylu. Denkow podkreślił, że Europa musi być silna, solidarna i pełnić rolę pośrednika oraz gwaranta pokoju przy jednoczesnej bliskiej współpracy z NATO. Premier sugerował również głębszą refleksję nad kwestią utworzenia armii europejskiej. W kontekście Bałkanów Zachodnich podkreślił, że Bułgaria nie ma dodatkowych roszczeń wobec Macedonii Północnej, poza tymi, które zostały zawarte w Ramach negocjacyjnych między UE a macedońskimi władzami.
17 października, podczas corocznego spotkania biznesu z rządem w Sofii, w kontekście założeń raportu „Żeglowanie na pełnym morzu: reformowanie i rozszerzenie UE dla XXI wieku” do minister spraw zagranicznych Marii Gabriel skierowano bezpośrednie pytanie na temat bułgarskiego stanowiska wobec przyszłości UE. W odpowiedzi minister Gabriel podkreśliła konieczność przystąpienia Bułgarii do strefy Schengen oraz strefy euro, argumentując, że osiągnięcie tych celów przyczyni się do wzmocnienia pozycji państwa w UE. Wyraziła także oczekiwanie, że w Bułgarii dojdzie do szerszej dyskusji na temat przyszłości Unii Europejskiej oraz jej polityk, nie odnosząc się jednak do jakiejkolwiek wizji czy interpretacji procesów zachodzących w Europie ani też pomysłów związanych z reformą UE. Minister stwierdziła natomiast, że dzięki aktywnemu uczestnictwu Bułgarii w procesach decyzyjnych na forum UE państwo to nie straci, lecz wzmocni swą suwerenność. Według Gabriel w kwestii członkostwa w strefie Schengen i strefie euro należałoby przeprowadzić kampanię informacyjną, która przekona obywateli do wspólnej waluty.
Bułgarskie media poruszające temat reform o propozycjach zmian wypowiadają się w sposób opisowy, bez głębszej refleksji na temat ich implikacji dla Bułgarii. W nielicznych głosach ekspertów o proeuropejskich poglądach wybrzmiewa świadomość konieczności wprowadzenia instytucjonalnych zmian przed kolejnym rozszerzeniem UE. Chociaż pojawia się wątpliwość co do możliwości wprowadzenia zmian traktatowych ze względu na brak woli części państw unijnych, to istnieje jednocześnie zrozumienie, że chętni do pogłębienia procesu integracji powinni mieć taką szansę. Eksperci ci wskazują, że przyłączenie Bułgarii do jądra integracji uznawane jest za pożądane, ale nie zapomina się przy tym o istnieniu krytycznych wobec UE kręgach nacjonalistycznych (m.in. partia Odrodzenie (Възраждане), Wewnętrzna Macedońska Organizacja Rewolucyjna (Вътрешна Македонска Революционна Организация, WMRO)), które sprzeciwiłyby się takiej propozycji. Panuje przy tym przekonanie, że dyskusja już trwa, a Bułgaria musi zająć bardziej aktywne stanowisko w tej sprawie.
To właśnie w gronie sceptycznych wobec procesu integracji mediów oraz w otoczeniu prezydenta Rumena Radewa można dostrzec krytyczne oceny ostatnich propozycji pogłębiania integracji. Podczas spotkania z przedstawicielami misji dyplomatycznych w Bułgarii prezydent Radew stwierdził: „potrzebujemy Unii skutecznej, która będzie w stanie udowodnić, że może szybko rozwiązać swoje problemy wewnętrzne oraz na swoich granicach”. Słowa Radewa należy jednak rozpatrywać w kategorii priorytetów członkostwa w strefach Schengen oraz euro, a nie jako poparcie dla pomysłu reformy samej UE. Tymczasem otoczenie prezydenta zajmuje stanowisko bardziej asertywne, w którym pojawiają się hasła podkreślające suwerenność Bułgarii i równouprawnienie państw członkowskich. Dlatego można wnioskować, że dla prezydenta utrata prawa weta jest niepożądana, ponieważ – w jego ocenie – przekreśli to zasadę równości państw w procesie integracji.
Podczas swojej wizyty roboczej na Węgrzech wiceprezydent Ilijana Jotowa w debacie pod tytułem „Jakiej Europy chcemy?” zwracała uwagę, że podwójne standardy EU w stosunku do państw członkowskich oraz rozwój Europy kilku prędkości wpłyną na wzrost eurosceptycyzmu w społeczeństwach europejskich. Prezydent Radew dąży również do włączenia kwestii kryzysu demograficznego do tematów poruszanych w ramach dyskusji o przyszłości procesu integracji. Lewicowa gazeta „Duma” („Дума”) wskazuje na obawy mniejszych państw unijnych, że w kontekście proponowanych reform dojdzie do pozbawienia ich suwerenności, ponieważ państwa o większym znaczeniu będą mogły narzucać swoje decyzje niezależnie od poparcia lub braku zgody mniejszych państw.
Wnioski. Do chwili obecnej nie ma jednoznacznego stanowiska bułgarskich władz w kwestii reform Unii Europejskiej. Środowisko prezydenta Radewa jest bardziej sceptyczne wobec projektu reform i odejścia od zasady jednomyślności. Z kolei rząd Denkow-Gabriel oraz główne partie w bułgarskim parlamencie dotychczas nie zajęły stanowiska w tej sprawie. Można natomiast wnioskować, że rząd oraz partie proeuropejskie będą dążyły do bardziej koncyliacyjnego podejścia, uwzględniającego bułgarskie dążenie w kierunku głównego nurtu integracji przez członkostwo w strefach Schengen oraz euro.
Potencjalna reforma Unii Europejskiej pozostaje poza głównymi tematami obecnego dyskursu politycznego. W tym sensie dotychczasowe stanowisko władz w Sofii wpisuje się w niekonfrontacyjne podejście bułgarskich decydentów do procesu integracji.
Nie należy jednocześnie wykluczać, że zbliżenie stanowisk państw przeciwnych reformom zachęciłoby bułgarskie władze do dołączenia do takiego grona. Jednocześnie dyskusja na temat przyszłej reformy UE jest okazją dla Bułgarii do wynegocjowania członkostwa w strefach Schengen oraz euro w zamian za poparcie dla pewnych reform.
[1] Raport został opracowany przez dwunastu ekspertów i zaprezentowany 18 września 2023 r. przez Oliviera Costę z College of Europe w Brugii oraz Danielę Schwarzer z Niemieckiej Rady Stosunków Międzynarodowych (Deutsche Gesellschaft für Auswärtige Politik).
[Zdj. Mariya Gabriel / 17 października 2023 / Twitter]
Spasimir Domaradzki
Komentarze IEŚ 1013 (261/2023)
Stosunek Bułgarii do zmian w traktatach europejskich