Zespół Studiów Obywatelskich
30 czerwca 2025
Szczepan Czarnecki
Komentarze IEŚ 1389 (129/2025)

Republika Czeska: afera bitcoinowa osłabia rząd

Republika Czeska: afera bitcoinowa osłabia rząd

ISSN: 2657-6996
Komentarze IEŚ 1389
Wydawca: Instytut Europy Środkowej
Słowa kluczowe: ,

Czerwcowe sondaże przedwyborcze w Republice Czeskiej wskazują, że największe szanse na zwycięstwo w nadchodzących wyborach parlamentarnych ma ugrupowanie ANO byłego premiera Andreja Babiša. Koalicja rządowa SPOLU (ODS, KDU-ČSL, TOP 09), mimo wcześniejszego wzrostu poparcia, zajęłaby drugie miejsce, notując obecnie umiarkowany spadek. Osłabienie pozycji SPOLU wiąże się z tzw. aferą bitcoinową – sprawą przyjęcia w marcu 2025 r. przez Ministerstwo Sprawiedliwości darowizny w kryptowalutach o wartości ok. 1 mld CZK od byłego więźnia Tomáša Jiřikovskiego. Nagłośnienie afery przez media oraz wszczęcie dochodzenia doprowadziły do dymisji ministra sprawiedliwości Pavla Blažka (ODS) i zawieszenia jego członkostwa w partii. Pomimo tych działań, pozycja koalicji rządowej uległa dalszemu osłabieniu, a opozycji parlamentarnej – wzmocnieniu.

Prognozy przedwyborcze. Zgodnie z najnowszym sondażem przedwyborczym, przeprowadzonym pomiędzy 30 maja a 17 czerwca 2025 r. przez ośrodek badań empirycznych STEM dla stacji CNN Prima News, wybory parlamentarne w Republice Czeskiej wygrałby obecnie ruch ANO byłego premiera Andreja Babiša. Ugrupowanie uzyskałoby 31,2% głosów, co oznacza ok. jednoprocentowy wzrost poparcia względem poprzednich badań ośrodka. Na drugim miejscu uplasowałaby się koalicja rządowa SPOLU – zrzeszająca ODS, KDU-ČSL i TOP 09 – z poparciem na poziomie 20,4%, wskazującym na 2-procentowy spadek w porównaniu z badaniami opublikowanymi na początku miesiąca. Trzecią pozycję zajęłaby skrajnie prawicowa partia SPD (13,3%), a tuż za nią znaleźliby się Starostowie i Niezależni (STAN), będący również częścią obecnej koalicji rządowej, z wynikiem 9,4%. Próg wyborczy przekroczyliby także rosnący w siłę w ostatnich miesiącach Piraci (7,2%) oraz populistyczne i eurosceptyczne ugrupowanie Stačilo! (5,4%). Pozostałe partie nie przekroczyłyby wymaganego progu 5% i tym samym nie uzyskałyby reprezentacji w Izbie Poselskiej.

Afera bitcoinowa a spadek poparcia dla rządu. W ciągu ostatnich dwóch tygodni koalicja SPOLU straciła łącznie 2% wyborców. Choć spadek poparcia dla ugrupowania nie ma gwałtownego charakteru, to obecna tendencja wskazuje na umiarkowaną erozję elektoratu. Przyczyną tego trendu jest tzw. kauza bitcoinowa – medialne określenie darowizny kryptowalut o wartości ok. 1 mld CZK, przyjętej w marcu 2025 r. przez Ministerstwo Sprawiedliwości pod kierownictwem ministra Pavla Blažka (ODS) od Tomáša Jiřikovskiego – przestępcy, który w 2017 r. został skazany na dziewięć lat więzienia za defraudację, handel narkotykami i nielegalne posiadanie broni. Spośród 468 bitcoinów, przekazanych Ministerstwu Sprawiedliwości przez Jiřikovskiego, resort zdołał sfinalizować sprzedaż połowy z nich. Jak poinformowała nowa ministra sprawiedliwości Eva Decroix (ODS), uzyskane środki – w wysokości ok. pół miliarda CZK – zostały zdeponowane na koncie rezerwowym ministerstwa i pozostaną tam do czasu zakończenia toczącego się postępowania.

Reakcja opozycji. Po nagłośnieniu sprawy przez media oraz podjęciu dochodzenia przez Krajowe Centrum ds. Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej (czes. Národní centrála proti organizovanému zločinu), 30 maja minister sprawiedliwości Pavel Blažek (ODS) ogłosił rezygnację ze stanowiska, zaś 7 czerwca zawiesił swoje członkostwo w ODS. Dymisja ministra nie doprowadziła jednak do deeskalacji napięcia politycznego – wręcz przeciwnie, opozycja parlamentarna wykorzystała niejasne powiązania z rynkiem kryptowalut jako pretekst do złożenia wniosku o wotum nieufności wobec rządu. Głosowanie w tej sprawie przeprowadzono 18 czerwca. Za przyjęciem wniosku głosowało 94 posłów – członkowie ruchu ANO, SPD oraz, co ważne, czterej posłowie Czeskiej Partii Piratów, którzy w 2024 r. opuścili szeregi koalicji rządowej. Przeciw było 98 posłów, przy czym 8 deputowanych nie wzięło udziału w głosowaniu. Tym samym kończący swoją kadencję rząd przetrwał z minimalną przewagą głosów, choć należy podkreślić, że był to już czwarty wniosek o wotum nieufności wobec tego gabinetu w trakcie bieżącej kadencji parlamentu.

Rozczarowanie wyborców. Mimo że rezultat głosowania nad wotum nieufności był zgodny z oczekiwaniami – co wynikało z arytmetycznej przewagi koalicji rządzącej oraz ograniczonego potencjału personalnego opozycji – sam fakt inicjowania procedury należy postrzegać jako narzędzie strategicznej artykulacji politycznej. Głosowanie miało na celu mobilizację własnego elektoratu i możliwe pozyskanie nowych wyborców poprzez wyraźne podkreślenie, że to właśnie partie opozycyjne są jedyną realną alternatywą wobec rządzącej koalicji. Przez te działania koalicja rządowa znalazła się w niekorzystnej sytuacji, która może skutkować potencjalną utratą wyborców. Z najnowszego badania opinii publicznej, zrealizowanego w połowie czerwca 2025 r. przez STEM, wynika, że tzw. afera bitcoinowa jest postrzegana jako poważna przez zdecydowaną większość obywateli Czech. Aż 67% respondentów uznaje sprawę za bardzo lub raczej poważną, natomiast jedynie 12% bagatelizuje jej znaczenie bądź neguje jej charakter jako politycznej kontrowersji. Negatywne postawy dominują wśród wyborców partii opozycyjnych – aż 81% sympatyków ANO, 75% wyborców SPD oraz 64% zwolenników Czeskiej Partii Piratów uznaje sprawę za poważną. Jednocześnie jej znaczenie dostrzegają również wyborcy rządowej koalicji – aż 56% wyborców koalicji SPOLU (ODS, KDU-ČSL, TOP 09) oraz 75% sympatyków STAN uznaje sprawę za kontrowersyjną. Zestawienie to pokazuje, że nawet wśród wyborców partii rządowych sprawa darowizny nie została całkowicie zrelatywizowana. Szczególnie wymowny jest fakt, że ponad połowa zwolenników SPOLU – czyli koalicji, z której wywodzi się były minister sprawiedliwości Pavel Blažek – dostrzega powagę sytuacji. Może to świadczyć o rosnącej podatności tego elektoratu na kryzys zaufania, zwłaszcza jeśli zarzuty nie zostaną jednoznacznie wyjaśnione.

Podsumowanie. Tzw. afera bitcoinowa w Republice Czeskiej stanowi obecnie istotne wyzwanie dla koalicji rządowej, która przez długi czas starała się budować poparcie społeczne. Zaobserwowany umiarkowany spadek poparcia w następstwie afery bitcoinowej nie musi w pełni odzwierciedlać skali jej politycznych konsekwencji. Według analizy STEM, koalicja SPOLU może stracić 3-4 punkty procentowe, o ile sytuacja nie ulegnie dalszej eskalacji. W nadchodzących tygodniach kluczowym czynnikiem będzie zdolność koalicjantów ze SPOLU do sformułowania spójnej i wiarygodnej strategii komunikacyjnej, która pozwoli im skutecznie zarządzać kryzysem wizerunkowym i ograniczyć polityczne koszty afery. W przeciwnym razie może dojść do utraty części dopiero co odzyskanego zaufania społecznego, zwłaszcza w kontekście obecnej kampanii wyborczej. Głosowanie nad wotum nieufności stanowiło punkt kulminacyjny politycznego kryzysu związanego z aferą bitcoinową. Choć rządowi udało się utrzymać większość parlamentarną, to sprawa ujawniła poważne niedostatki w mechanizmach państwowego nadzoru nad przyjmowaniem majątku pochodzącego z wątpliwych źródeł. Sprawa wystawiła na próbę zdolność instytucji do funkcjonowania w warunkach rosnącej presji społecznej i medialnej, jednocześnie unaoczniając, że przejrzystość i polityczna odpowiedzialność stają się kluczowymi kryteriami oceny rządzących przez opinię publiczną. Rezygnacja ministra sprawiedliwości miała charakter symboliczny i taktyczny, ale nie rozwiązała sedna problemu – systemowych deficytów kontroli zarządzania. Stopień, w jakim bieżący kryzys przekształci się w strukturalne przesilenie polityczne, zależy od zdolności rządu do sformułowania reakcji, która będzie zarówno instytucjonalnie legitymizowana, jak i społecznie przekonująca.

Należy przy tym podkreślić, że afera bitcoinowa otworzyła nowe pole manewru na scenie politycznej, które skutecznie może wykorzystać Czeska Partia Piratów. Po okresie wewnętrznej destabilizacji, wcześniejszych spadkach poparcia i rozczarowującym wyniku w wyborach parlamentarnych w 2023 r., a także po wyjściu z rządu, ugrupowanie to zaczyna odzyskiwać inicjatywę. W obecnej fazie skutecznie buduje swój wizerunek jako konsekwentny i godny zaufania rzecznik odpowiedzialności władzy. Akcentując konsekwentnie swój antykorupcyjny przekaz, Piraci zyskują na autentyczności i mogą liczyć na odbudowę pozycji w oczach części elektoratu. Jeżeli utrzymają postawę ofensywną i pozostaną postrzegani jako wiarygodna siła kontrolna, mają realną szansę na powrót do parlamentu z odnowionym mandatem politycznym. Jednoznaczna krytyka byłego ministra Blažka oraz szerszych praktyk koalicji rządzącej, przy jednoczesnym braku bezpośrednich powiązań z aferą, wzmacnia ich pozycję jako beneficjentów obecnego kryzysu zaufania. W efekcie afera bitcoinowa może okazać się przełomowym momentem dla Piratów oraz szansą na przezwyciężenie politycznego impasu i odbudowanie tożsamości ugrupowania jako nowoczesnej, progresywnej i wiarygodnej opozycji.

Udostępnij