Zespół Wyszehradzki
25 października 2021

Dominik Héjj
Komentarze IEŚ 460 (157/2021)

Prawybory opozycji na Węgrzech – wyłoniono kandydatów na posłów i premiera

Prawybory opozycji na Węgrzech – wyłoniono kandydatów na posłów i premiera

ISSN: 2657-6996
Komentarze IEŚ 460
Wydawca: Instytut Europy Środkowej
Słowa kluczowe: , , , ,

W dwóch turach prawyborów na Węgrzech, które odbyły się we wrześniu i październiku 2021 r., po raz pierwszy w historii węgierskiej demokracji to wyborcy – a nie partyjni działacze na konwencjach – zdecydowali o obsadzie list wyborczych w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych. Oddano łącznie ponad 1,2 mln głosów. Wyborcy zdecydowali o tym, kto wystartuje w 106 okręgach jednomandatowych, a także kto zostanie kandydatem zjednoczonej opozycji na premiera.

Mechanizm wyborczy. Już 20 grudnia 2020 r. sformalizowano to, o czym przedstawiciele partii opozycyjnych wspominali od 2018 r., tj. wspólny start zjednoczonej opozycji. Podpisano wówczas porozumienie sześciu partii politycznych (Koalicja Demokratyczna/DK, Węgierska Partia Socjalistyczna/MSZP, Momentum, Jobbik, Polityka Może Być Inna/LMP oraz Dialog/P). Zgodnie z ustaleniami, w wyborach do Zgromadzenia Krajowego, które powinny odbyć się na Węgrzech w kwietniu bądź maju 2022 r., opozycja w 106 okręgach jednomandatowych wystawi tych wspólnych kandydatów, którzy mają największe szanse na pokonanie oponentów z koalicji Fidesz-KDNP. Z kolei na liście krajowej opozycja wystąpi pod wspólnym szyldem.

Zorganizowano profesjonalne prawybory wraz z całą niezbędną infrastrukturą, w ramach której powstały obwodowe komisje ds. prawyborów. Ich działalność koordynowana była przez krajową komisję ds. prawyborów. Ponad 800 punktów wyborczych usytuowano w namiotach, także przenośnych, które rozstawiane były w miarę potrzeb. Zbudowano własny system teleinformatyczny, umożliwiający przeprowadzenie głosowania internetowego, a obsługą całego procesu wyborczego, w tym liczenia głosów, zajęło się kilkuset wolontariuszy w całym kraju.

Kandydatów w okręgach jednomandatowych zgłaszały poszczególne partie polityczne – sygnatariusze umowy koalicyjnej. Kandydat musiał zebrać odpowiednią liczbę podpisów, które uwierzytelniały jego poparcie. Następnie wyborca, który głosował w swoim obwodzie wyborczym (zgodnym z miejscem zameldowania, tak jak w przypadku normalnych wyborów), wybierał osobę, która – jego zdaniem – miała największe szanse w starciu z kandydatem koalicji Fidesz-KDNP. Rozstrzygnięcia w JOW dokonywane były w ramach jednej tury. Inaczej prezentowała się kwestia wyborów kandydata opozycji na premiera. A o tę funkcję ubiegali się: Klára Dobrev, wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego z partii Koalicja Demokratyczna, András Fekete-Győr, lider ruchu Momentum, Péter Márki-Zay, bezpartyjny samorządowiec, oraz Péter Jakab, lider Jobbiku. Osoby te musiały zebrać co najmniej 20 tys. podpisów.

Wszyscy kandydaci, tak na posłów, jak i na premiera, zobowiązani byli do ujawnienia swojego oświadczenia majątkowego, a także podpisania deklaracji dotyczącej wyboru przez kandydata frakcji parlamentarnej, w której zasiądzie on po wyborach. Nadrzędnym celem organizatorów prawyborów była zmiana jakościowa kultury politycznej, która zostanie w pełni oparta na transparentności i przejrzystości procesów politycznych.

Pierwsza tura. Pierwsza tura wyborów miała się odbyć w dniach 18-26 września, jednakże terminy te uległy zmianie. Wszystko z powodu ataku hakerskiego, który został przeprowadzony niemal od razu po uruchomieniu głosowania. W związku z trudną do oszacowania skalą tego procederu (przeprowadzonego z terytorium Chin), zdecydowano o zawieszeniu głosowania na 48 godzin i jego ponownym uruchomieniu w poniedziałek, 20 września. Wydłużono także możliwość głosowania do 28 września. W pierwszej turze prawyborów wzięło udział dokładnie 632 479 osób, z których 4/5 skorzystało z możliwości głosowania osobistego, a pozostali – internetowego.

Liczba głosów uzyskanych w pierwszej turze prawyborów

Klára Dobrev216 24834,84%
Gergely Karácsony169 43427,30%
Péter Márki-Zay126 62820,40%
Péter Jakab87 37814,08%
András Fekete-Győr21 0503,39%

Liczba mandatów uzyskana przez poszczególne ugrupowania w 106 okręgach jednomandatowych

Koalicja Demokratyczna32
Jobbik29
MSZP18
Momentum15
Dialog7
Polityka Może Być Inna5

Wyniki prawyborów w okręgach jednomandatowych znalazły odzwierciedlenie w przeprowadzanych od dłuższego czasu sondażach preferencji partyjnych, potwierdzając dominującą rolę Koalicji Demokratycznej, która uzyskała największą liczbę mandatów. Wręcz nadspodziewanie wysoki wynik osiągnął Jobbik. Najwyższe poparcie kandydata opozycji na premiera uzyskała Klára Dobrev, kandydatka Koalicji Demokratycznej, która zwyciężyła w 85 okręgach wyborczych. Drugie miejsce przypadło nadburmistrzowi Budapesztu, Gergelyowi Karácsonyowi, który zwyciężył w 15 okręgach. Wydawało się pewne, że trzecie, premiowane możliwością przejścia do drugiej tury prawyborów miejsce uzyska lider Jobbiku. Tak się jednak nie stało. Péter Jakab uległ Péterowi Márki-Zayowi. Różnica głosów pomiędzy tymi politykami wyniosła ponad 36,5 tys., była zatem bardzo znacząca. Bardzo słaby wynik osobisty osiągnął András Fekete-Győr, co przypłacił już utratą stanowiska przewodniczącego Momentum na rzecz Anny Orosz.

Druga tura pełna zaskoczeń. W drugiej turze, która odbyła się w dniach 10-16 października 2021 r., zmierzyło się tylko dwoje kandydatów opozycji na premiera: Klára Dobrev i Péter Márki-Zay. W ciągu dwóch tygodni pomiędzy pierwszą a drugą turą doszło jednak do istotnych przetasowań i deklaracji politycznych. Do najważniejszych zaliczyć można rezygnację ze startu nadburmistrza Budapesztu – G. Karácsonya. Przekazał on swoje głosy Márki-Zayowi, chociaż wcześniej zapewnił, że nie wycofa się z wyścigu w prawyborach. Na decyzję Karácsonya wpływ miały nie tylko sondaże, które kolejny raz pokazały, że ten okrzyknięty przez media zagraniczne mianem „lidera opozycji” polityk wcale nie cieszy się na Węgrzech najwyższym poparciem, ale także deklaracja partii Momentum, dotycząca popierania Márki-Zaya. Podobnego wsparcia udzieliła także Węgierska Partia Socjalistyczna, co było o tyle zaskakujące, że programowo ugrupowaniu temu jest bliżej do Koalicji Demokratycznej i Klary Dobrev niż do Márki-Zaya.

Péter Márki-Zay372 31356,69%
Klára Dobrev284 43043,31%

Zdecydowane zwycięstwo w całym państwie odniósł Márki-Zay. Największym zaskoczeniem było jednak nie tyle samo zwycięstwo, ile różnica głosów, jaką wygrał burmistrz Hódmezővásárhely – blisko 90 tys. Należy jednak odnotować, że pomiędzy pierwszą a drugą turą wyborów Márki-Zay stwierdził, że głosowanie na jego kontrkandydatkę, Klárę Dobrev, jest de facto popieraniem Viktora Orbána, a także że politycy, którzy w drugiej turze poparli Dobrev, a nie jego – to zdrajcy. Tego typu postawa pozostawała w całkowitej sprzeczności z postulatem zmiany kultury politycznej na Węgrzech. Polityk za swoje słowa przeprosił, jednak pokazał brak politycznego doświadczenia i podatność na wyprowadzenie z równowagi. Po ogłoszeniu wyników Klára Dobrev uznała swoją porażkę i niezwłocznie pogratulowała Márki-Zayowi. W drugiej turze wyborów zagłosowało ponad 660 tys. wyborców. W dwóch turach oddano zatem łącznie ponad 1,2 mln głosów, co jest nadspodziewanie dobrym wynikiem.

Możliwe scenariusze. Prawybory jako całość, pomimo różnych niedoskonałości, uznać można za sukces zjednoczonej opozycji. Chodzi tutaj zarówno o wymiar współpracy pomiędzy różnymi ideowo ugrupowaniami, jak i o mechanizm wyboru kadr wyborczych bezpośrednio przez elektorat, a nie elity polityczne. Program opozycji zostanie zbudowany wokół trzech elementów: rozliczenia koalicji Fidesz-KDNP z rządów w latach 2010-2022, także przy wykorzystaniu europejskiej prokuratury, wprowadzenia waluty euro, której zwolennikami są Węgry, a także zbudowania nowego porządku konstytucyjnego. Szczególnie ten ostatni postulat budzi wątpliwości, bowiem jest to teoretycznie niemożliwe bez dysponowania większością konstytucyjną, tj. co najmniej 133 mandatami w Zgromadzeniu Krajowym. Politycy opozycji, w tym sam Péter Márki-Zay, komunikują jednak, że przygotowali prawnie legalne rozwiązanie.

Péter Márki-Zay ma 49 lat, jest katolikiem, ojcem siódemki dzieci, włada pięcioma językami i ma doktorat. Cechy te czynią go bardzo ciekawym kandydatem nie tylko dla opozycji, ale także dla wyborców niezdecydowanych i części elektoratu koalicji Fidesz-KDNP. Polityk ten nie wpisuje się bowiem w zagrożenie, jakie Fidesz-KDNP próbuje narzucić w kampanii. Chodzi o zliberalizowany i zlaicyzowany świat, którego celem jest uderzenie w wiarę oraz rodzinę. Márki-Zay jest skrajnym przeciwieństwem tej wizji, co sprawia także, że trudno będzie zbudować jakąś narrację dyskredytującą kandydata, choć nie ma wątpliwości, że taka powstanie. Sam Márki-Zay nie posiada politycznego zaplecza, co może oznaczać, iż z perspektywy sześciu silnych partii politycznych będzie on potencjalnie sterowalny i zdominowany przez innych wicepremierów oraz ministrów. Jednakże Márki-Zay zapowiedział potrzebę utworzenia własnej frakcji po wyborach w Zgromadzeniu Krajowym (co jest niezgodne z umową międzypartyjną), co może oznaczać chęć zmiany dotychczasowych zasad gry i wzmocnienie swojej pozycji w ramach opozycyjnego bloku.

Według prognoz, na 106 okręgów wyborczych opozycja może liczyć na pewnych 30 mandatów. Największą liczbę uzyskałyby Koalicja Demokratyczna (10 mandatów) i MSZP (6 mandatów), następnie ex aequo Momentum i Párbeszéd (po 5 mandatów), a w dalszej kolejności Jobbik (3 mandaty) i LMP (1 mandat). Pośród „pewnych mandatów” największa liczba przypada na Budapeszt. Myślenie o dobrym wyniku nie jest możliwe, jeżeli nie uda się wygrać tam, gdzie dotychczas zwyciężali kandydaci koalicji Fidesz-KDNP. Należy zatem zmobilizować nie tylko elektorat niezdecydowany, ale także część zwolenników koalicji rządowej.

Najbliższe tygodnie przyniosą potwierdzenie zarówno tego, czy zjednoczona opozycja dotrwa do wyborów, jak i układu sił, jaki w niej zafunkcjonuje. Być może pojawią się także pierwsze konkretne rozwiązania programowe, które zaproponuje opozycja w wiosennych wyborach parlamentarnych.

Udostępnij