Zespół Bałtycki
20 lutego 2025
Michał Paszkowski
Komentarze IEŚ 1295 (35/2025)

Sankcje USA nałożone na rosyjski LNG a dostępność gazu ziemnego w Europie

Sankcje USA nałożone na rosyjski LNG a dostępność gazu ziemnego w Europie

ISSN: 2657-6996
Komentarze IEŚ 1295
Wydawca: Instytut Europy Środkowej
Słowa kluczowe: , , ,

Ostatni amerykański pakiet sankcji, który został wprowadzony jeszcze przez administrację Joe Bidena w styczniu 2025 r., objął m.in. rynek gazu ziemnego. Rosyjski eksport tego surowca w formie skroplonej (LNG) od wielu lat rośnie, a zastosowane obostrzenia docelowo mają zmniejszyć dochody ze sprzedaży surowca oraz wpływy budżetowe Rosji i utrudnić jej handel, a także wzmocnić pozycję negocjacyjną USA w przypadku podjęcia z nią rozmów. Objęcie sankcjami dwóch terminali skraplania gazu ziemnego funkcjonujących na Morzu Bałtyckim nie wpłynie znacząco na dostępność gazu ziemnego w Europie, ponieważ zwiększą się dostawy z innych kierunków. Ponadto sytuacja ta może się przyczynić do zmiany nastawienia niektórych państw do wprowadzenia zakazu importu rosyjskiego LNG.

Zakres przedmiotowy sankcji. Wprowadzone 10 stycznia 2025 r. obostrzenia znacząco rozszerzyły wcześniejsze sankcje nałożone przez USA na rosyjski LNG w latach 2023-2024. Nowymi ograniczeniami objęto dwie działające instalacje eksportowe LNG, kilka metanowców, a także szefów głównych rosyjskich koncernów energetycznych (Gazprom Nieft, Surgutnieftiegaz, Łukoil, Rosatom). Największy nacisk został położony na dwa małe, ale zorientowane na eksport terminale skraplania gazu ziemnego funkcjonujące na Morzu Bałtyckim: Portovaya LNG należąca do Gazpromu i Gazprombanku (zdolność eksportowa wynosi 1,5 mln ton LNG rocznie) oraz Cryogas-Vysotsk należący do firmy Novatek (zdolność eksportowa wynosi 0,6 mln ton LNG rocznie). Oba bałtyckie obiekty eksportowały gaz ziemny głównie do Europy i jest to pierwszy przypadek, gdy działające terminale zostały objęte bezpośrednimi sankcjami USA. W przeszłości bowiem nakładano obostrzenia jedynie na projekty nieoperacyjne (głównie mające powstać), takie jak Arktyczny LNG-2 (planowana zdolność eksportowa ma wynieść 19,8 mln ton LNG rocznie). Do tej pory USA nie nałożyły sankcji na dwa duże rosyjskie terminale eksportowe: Jamał LNG należący do spółki Novatek (zdolność eksportowa wynosi 19,6 mln ton LNG rocznie) oraz Sakhalin-2 LNG, którego właścicielem jest Gazprom (zdolność eksportowa wynosi 11 mln ton LNG rocznie).

Dotychczas USA unikały możliwych zakłóceń w dostępności gazu ziemnego dla sojuszników USA w Europie oraz w Azji i na Pacyfiku, ale nowe sankcje zmieniają podejście do obostrzeń względem Rosji. Z dostępnych informacji wynika, że w 2024 r. poprzez terminal Sakhalin-2 LNG Rosja wyeksportowała ponad 70% surowca do Japonii, Korei Południowej i Tajwanu, natomiast z terminalu Jamał LNG prawie 67% eksportu skierowano do Europy Zachodniej. Co istotne, całkowity rosyjski eksport LNG do UE osiągnął rekordowy poziom 15,6 mln ton w 2024 r., co stanowiło ok. 16% całkowitego importu LNG do UE. Ponadto USA dołączyły do UE, umieszczając na czarnej liście metanowce LNG Pskov (Psków)oraz Velikiy Novgorod (Wielki Nowogród), które obsługują terminal Portovaya LNG, wraz z metanowcem klasy lodowej (Arc7) Christophe de Margerie, który obsługiwał terminal Jamał LNG (w sierpniu 2024 r. na liście sankcyjnej znalazło się 7 metanowców). Działania te są częścią szerszych sankcji przeciwko wcześniej umieszczonej na czarnej liście rosyjskiej spółce Sovcomflot.

Dostępność gazu ziemnego w Europie. Objęte sankcjami dwa rosyjskie terminale skraplania gazu ziemnego na Morzu Bałtyckim wyeksportowały w 2024 r. ponad 1,2 mln ton LNG do UE, a największymi odbiorcami były głównie Belgia (0,5 mln ton LNG) oraz Hiszpania (0,3 mln ton LNG). Eksport odbywał się również do Włoch i Grecji, a także Niemiec (pośrednio poprzez dostawy z Belgii). W obliczu nowych sankcji eksport LNG do państw europejskich z Rosji z tych dwóch instalacji zostanie wstrzymany, co wpłynie na potrzebę poszukiwania alternatywnych kierunków importu. Taka sytuacja będzie trudna przede wszystkim dla Rosji, która będzie musiała znaleźć nabywców na swój surowiec w państwach Azji i Pacyfiku. Jednocześnie, ze względu na wydłużenie trasy, opłacalność eksportu, a tym samym zysk rosyjskich firm ulegnie zmniejszeniu. Uwzględniając specyfikę pracy obu terminali (dostawy gazu ziemnego odbywają się z krajowej rosyjskiej sieci przesyłowej, inaczej niż w terminalu Arktyczny LNG-2, gdzie źródłem surowca są konkretne złoża gazu ziemnego), można oczekiwać zmniejszenia wydobycia gazu ziemnego w Rosji i niższego eksportu LNG w 2025 r. Jednocześnie handel surowcem odbywał się nie w ramach długoterminowych umów, a jedynie w oparciu o rynek krótkoterminowy (spot). Zgodnie z wprowadzonymi sankcjami odbiór ładunków będzie miał miejsce do 26 lutego 2025 r., a po tym czasie dostawy z tych dwóch terminali ustaną. Szacuje się, że tego typu obostrzenia spowodują utratę dla Rosji europejskiego rynku LNG na poziomie 1-2 mln ton rocznie w 2025 r.

Taka sytuacja nie przełoży się znacząco na brak dostępności gazu ziemnego w Europie, gdyż obecnie na rynku panuje niewielka nadwyżka podażowa w odniesieniu do handlu LNG, więc luka po surowcu z Rosji powinna być w pełni zapewniona dostawami z innych kierunków, w tym głównie z USA. Biorąc pod uwagę to, że terminale w Świnoujściu oraz w Kłajpedzie już od dawna nie importowały gazu ziemnego z Rosji, wpływ sankcji na rynek tych państw będzie umiarkowany. Wynika to także z faktu, że przewidywana dostępność LNG na rynku światowym w 2025 r. powinna być wyższa niż w 2024 r. Pod koniec 2024 r. zakończono budowę dwóch inwestycji w USA: Plaquemines LNG (20 mln ton LNG rocznie) i Corpus Christi LNG Stage 3 (10,4 mln ton LNG rocznie). Oba projekty pozwolą na zaoferowanie europejskim odbiorcom dodatkowych wolumenów gazu ziemnego. Tym samym brak surowca z terminali Portovaya LNG oraz Cryogas-Vysotsk nie wpłynie negatywnie na handel gazem ziemnym, a potencjalne zakłócenia będą minimalne. W innej sytuacji znajdzie się Rosja, gdyż w tym przypadku nastąpi spadek dochodów ze sprzedaży surowca i wpływów budżetowych. Jednocześnie można zakładać, że dostawy LNG będą kontynuowane do obwodu królewieckiego, który w przeszłości był zaopatrywany gazem ziemnym poprzez Litwę („Komentarze IEŚ”, nr 658). Obecnie w rosyjskiej enklawie funkcjonuje terminal importowy LNG (FSRU Marszałek Wasilewski). Jednak lokalny popyt jest niewielki i w 2024 r. dostarczono jedynie 4 ładunki LNG (znacznie poniżej zdolności produkcyjnych terminali Portovaya LNG oraz Cryogas-Vysotsk).

Wnioski

  • Oba terminale skraplania gazu ziemnego odgrywają niewielką rolę w rosyjskim systemie eksportu gazu ziemnego. Niemniej ich znaczenie wzrosło wraz z zakończeniem transportu surowca przez terytorium Polski (gazociąg Jamał – Europa Zachodnia), Ukrainy („Komentarze IEŚ”, nr 1274), a także poprzez Morze Bałtyckie (gazociąg Nord Stream 1). Obecnie eksport odbywa się jedynie poprzez gazociąg TurkStream oraz terminale skraplania gazu ziemnego. Co ważne, objęcie sankcjami funkcjonujących już od wielu lat terminali stanowi sygnał, że USA są gotowe na zaostrzenie polityki względem Rosji. Wydaje się, że tego typu obostrzenia zostaną co najmniej utrzymane przez administrację Donalda Trumpa, a być może nawet rozszerzone.
  • Objęcie sankcjami innych projektów, takich jak Jamał LNG, miałoby o wiele większe konsekwencje dla rynku gazu ziemnego w Europie, a także skutki ekonomiczne dla spółki Novatek. Ich wprowadzenie jest możliwe, biorąc pod uwagę rozwój zdolności eksportowych USA, w tym oddanie do eksploatacji w 2024 r. nowych projektów (od 2028 r. eksport ulegnie dalszemu zwiększeniu wraz z realizacją projektów Golden Pass LNG, Rio Grande LNG oraz Port Arthur LNG). W tych uwarunkowaniach pozycja negocjacyjna USA w kontekście rozmów z Rosją w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie będzie zdecydowanie lepsza.
  • Wprowadzone sankcje nie powinny negatywnie wpłynąć na dostępność gazu ziemnego w Europie. Znaczenie terminali objętych obostrzeniami jest niewielkie dla całego systemu. Niezależnie od tego trudno jest obecnie wskazać, czy państwa UE zdecydują się na nałożenie sankcji na rosyjski LNG, mimo że działania USA już ograniczają handel rosyjskim surowcem. Negatywne stanowisko niektórych państw UE (Słowacja, Węgry, Francja) blokuje możliwość jeszcze większego ograniczenia dostępności rosyjskiego gazu ziemnego na kontynencie. Co ważne, uwzględniając rosnący eksport surowca z USA, należy przyjąć, że wprowadzenie odpowiednich sankcji przełoży się na wzrost bezpieczeństwa energetycznego Europy.

[Zdj. pixabay.com]

Udostępnij