W ubiegłym roku import gazu z Rosji do państw Unii Europejskiej wzrósł o prawie 20 procent. Największą ilość tego surowca sprowadziły Włochy, Francja i Czechy. Pomimo deklaracji, że do 2027 roku UE ma zrezygnować z rosyjskiego gazu, nie ma pewności, że tak się właśnie stanie. Dodatkowo trudno jest przewidzieć wynik amerykańsko-rosyjskich negocjacji dotyczących Ukrainy, w tym ich wpływ na sektor energetyczny – zauważa Michał Paszkowski.