Dziewiętnasty pakiet sankcji Unii Europejskiej wobec Federacji Rosyjskiej, zatwierdzony 23 października 2025 r., stanowi kolejny etap działań na rzecz całkowitego wyeliminowania importu surowców energetycznych pochodzących z Rosji. Po raz pierwszy sankcje obejmują handel gazem ziemnym w formie skroplonej (LNG), dotąd jedyny segment sektora gazowego pozostający poza pełnym embargiem. Zmiana ma charakter systemowy i jeśli zostanie w pełni wdrożona, trwale zakończy okres rosyjskiej obecności w sektorze gazowym Unii Europejskiej.
Zakres i znaczenie dziewiętnastego pakietu. Zgodnie z przyjętym pakietem państwa członkowskie UE poparły całkowitą rezygnację z importu rosyjskiego gazu ziemnego, LNG i ropy naftowej do 2028 r. W myśl nowych przepisów, od 25 kwietnia 2026 r. zakazany zostanie import LNG z Rosji w ramach kontraktów krótkoterminowych, a od 1 stycznia 2027 r. także z umów długoterminowych zawartych przed 17 czerwca 2025 r., o ile nie zostały one zmodyfikowane w sposób dopuszczony przez Komisję Europejską (np. poprzez redukcję wolumenów lub ceny). W trakcie negocjacji przeciwko projektowi opowiedziały się jedynie Węgry i Słowacja („Komentarze IEŚ”, nr 1362), wskazując na zbyt duże ryzyko wzrostu kosztów energii. Nowe przepisy wprowadzają ponadto zakaz zawierania nowych kontraktów z rosyjskimi spółkami, a także ograniczenia w handlu komponentami węglowodorów (propan, butan, izobutan) oraz obowiązek ujawniania pochodzenia LNG w terminalach europejskich. Tego typu rozwiązanie ma zapobiec tzw. rebrandingowi, czyli sprzedaży rosyjskiego gazu ziemnego jako surowca z innego kierunku. Zmieniono również przepisy dotyczące transportu morskiego – sankcje obejmą flotę gazowców przewożących rosyjski LNG pod banderami państw trzecich. Sankcje oznaczają stopniowe zamykanie europejskiego rynku dla rosyjskiego gazu. W 2025 r. udział LNG z Rosji wynosił jeszcze ok. 13-14% całkowitego importu gazu ziemnego w formie LNG do UE (ok. 11,5 mln ton, czyli 15,9 mld m3). Po wprowadzeniu pełnego zakazu te wolumeny będą musiały zostać zastąpione importem z innych źródeł. Już dziś ponad połowa LNG trafiającego do Europy pochodzi z USA („Komentarze IEŚ”, nr 1312), a w tym kontekście rośnie też rola Kataru, Norwegii i Algierii.
Gaz ziemny jako cel i narzędzie sankcji. Decyzja o objęciu gazu ziemnego sankcjami jest dowodem na strategiczną zmianę w myśleniu Komisji Europejskiej oraz państw Europy Zachodniej. W pierwszych miesiącach wojny surowiec ten był traktowany z ostrożnością (w przeciwieństwie do ropy naftowej i węgla), gdyż obawiano się, że jego gwałtowne odcięcie doprowadzi do kryzysu energetycznego i inflacji. Problem polega jednak na tym, że konkurencja o dostęp do skroplonego gazu rośnie w innych częściach świata, a państwa regionu Azji i Pacyfiku zwiększają zakupy, co powoduje, że ceny kontraktów długoterminowych utrzymują się na wysokim poziomie. Państwa UE będą więc musiały nie tylko kupować więcej, ale robić to w sposób skoordynowany, aby uniknąć wewnętrznej konkurencji. Nowy pakiet sankcji przewiduje wzmocnienie roli mechanizmu AggregateEU, czyli platformy wspólnych zakupów gazu ziemnego. Docelowo ma on zapewnić równy dostęp państw do dostaw i stabilizować ceny. Jednocześnie Komisja Europejska planuje ujednolicenie zasad magazynowania i utrzymywania zapasów gazu ziemnego, tak aby uniknąć sytuacji, w której jedno państwo korzysta z zapasów innych państw bez odpowiednich mechanizmów rekompensaty.
Ryzyka przejściowe i konsekwencje gospodarcze. Sankcje gazowe, choć strategicznie uzasadnione, niosą ryzyka krótkoterminowe. Zastąpienie 14% dostaw LNG z Rosji nowymi kontraktami może spowodować napięcia cenowe, szczególnie zimą, w okresach zwiększonego zapotrzebowania. W tych uwarunkowaniach możliwy będzie wzrost ceny gazu ziemnego w UE, zanim rynek dostosuje się do nowej struktury podaży. Wzrost kosztów energii może odbić się na konkurencyjności przemysłu energochłonnego, zwłaszcza w państwach Europy Środkowej i Południowo-Wschodniej, gdzie udział tego surowca w bilansie energetycznym pozostaje wysoki. Dodatkowym problemem jest zróżnicowany poziom przygotowania infrastrukturalnego. Niektóre państwa w Europie – jak Polska, Niemcy, Finlandia i państwa bałtyckie – zdążyły już zbudować terminale LNG lub pływające jednostki FSRU, jednak w wielu państwach Południa inwestycje te wciąż są w realizacji. Brak równomiernego dostępu do nowych źródeł gazu ziemnego może stworzyć nową mapę zależności w ramach UE, tym razem wewnętrznych, a nie wobec Rosji. Dlatego pakiet przewiduje stworzenie mechanizmu solidarności energetycznej, obejmującego wspólne finansowanie infrastruktury, ułatwienia w przesyle gazu ziemnego i rekompensaty dla państw o mniejszych możliwościach importowych.
Polityczne i instytucjonalne wyzwania. Wdrożenie dziewiętnastego pakietu może stanowić przełom w podejściu do sankcji. Część koncernów energetycznych z Europy Zachodniej (szczególnie z Hiszpanii i Francji) zabiegała o dłuższe okresy przejściowe, argumentując, że obowiązujące kontrakty z pośrednikami z Azji i Pacyfiku nie mogą być jednostronnie zerwane. Komisja Europejska wprowadziła więc model etapowy, który pozwala na stopniowe wygaszanie kontraktów, jednocześnie ograniczając ryzyko roszczeń prawnych. W połączeniu ze wsparciem infrastrukturalnym ma to złagodzić skutki gospodarcze i polityczne. Równocześnie w pakiecie znalazły się zapisy o monitorowaniu przepływów LNG w portach oraz wymianie informacji między organami celnymi, co ma ograniczyć możliwości obchodzenia sankcji poprzez reeksport lub przeładunek w portach państw trzecich. W wymiarze geopolitycznym pakiet ma również znaczenie symboliczne, ponieważ stanowi wyraźny sygnał dla sojuszników z G7, że UE potrafi prowadzić spójną, długofalową politykę wobec Rosji. Zharmonizowanie sankcji gazowych z amerykańskimi („Komentarze IEŚ, nr 1295) i brytyjskimi regulacjami ma zwiększyć skuteczność całego reżimu i utrudnić jego obchodzenie przez pośredników z Azji i Pacyfiku oraz Bliskiego Wschodu.
Wnioski
Michał Paszkowski
Komentarze IEŚ 1457 (197/2025)
Nowa architektura sankcji wobec Rosji a energetyczne wyzwania Unii Europejskiej