Zespół Wschodni
29 stycznia 2021

Marta Drabczuk
Komentarze IEŚ 322 (19/2021)

Mołdawia – wyzwania i dylematy w 2021 roku

Mołdawia – wyzwania i dylematy w 2021 roku

ISSN: 2657-6996
Komentarze IEŚ 322
Wydawca: Instytut Europy Środkowej
Słowa kluczowe: , , , ,

W 2021 rok Mołdawia wkroczyła z nowym prezydentem i ze starymi problemami. W centrum uwagi pozostają konflikt naddniestrzański, brak zaufania do rządu, pandemia koronawirusa i kwestia szczepień, walka z klanami oligarchicznymi, fatalny stan finansów publicznych i całkowita zależność od dostaw surowców energetycznych. Po planowanych wyborach parlamentarnych wiosną 2021 r. sytuacja polityczna w państwie prawdopodobnie nie ulegnie zmianie i nie dojdzie do konsolidacji sił rządowych wspierających reformy, w związku z czym Mołdawia nie uniezależni się od Rosji. Będzie stawiać na pogłębienie relacji z UE i NATO, choć daleko jeszcze do realnego zbliżenia. Niewykluczone, że poprawią się stosunki z sąsiadami – Ukrainą i Rumunią.

Nowy rok Mołdawia rozpoczęła z prezydentem Maią Sandu, liderką prozachodniej Partii Działania i Solidarności (PAS). Rekordowa mobilizacja Mołdawian oraz przewaga głosów uzyskanych przez Sandu świadczy o  ozczarowaniu polityką Igora Dodona, zwolennika zbliżenia z Rosją oraz o niezadowoleniu elektoratu wszechobecną w życiu społeczno-politycznym korupcją i trudną sytuacją gospodarczą. Sandu zapowiedziała pragmatyzm w stosunkach z Rosją, współpracę z Zachodem, stymulowanie gospodarki poprzez działania antykorupcyjne oraz przyciąganie inwestycji. Są to ambitne cele, jednak patrząc na wyzwania, z jakimi mierzy się Mołdawia, mogą być trudne do zrealizowania w krótkim czasie.

Walka z pandemią COVID-19. Mołdawia, tak jak pozostałe państwa europejskie, walczy z pandemią, wprowadzając stan nadzwyczajny, kwarantanny i stosując środki zapobiegawcze. 7 marca 2020 r. Ministerstwo Zdrowia poinformowało o pierwszym zachorowaniu, a według stanu na 25 stycznia 2021 r. łącznie zarażonych zostało 156 tys. obywateli, 3361 zmarło (por. „Komentarze IEŚ”, nr 147). Jako najbiedniejsze państwo Europy, pogrążone w kryzysie gospodarczym i politycznym, Mołdawia nie była przygotowana na pandemię ani finansowo, ani organizacyjnie – co pokazały m.in. mała skuteczność instytucji państwowych, niewydolność służby zdrowia, problem przymusowego powrotu części migrantów zarobkowych i brak mobilizacji społeczeństwa. Pod koniec 2020 r. Komisja Europejska zaproponowała pakiet pomocy finansowej na ograniczenie skutków pandemii dla państw sąsiadujących z UE, z którego 100 mln euro zostało przeznaczone dla Mołdawii.

Rok 2021 będzie okresem szczepień przeciwko COVID-19, których rozpoczęcie zapowiedziano w lutym, mimo dezinformacji i teorii spiskowych powielanych w mołdawskiej przestrzeni medialnej. Do końca stycznia 2021 r. Mołdawia otrzyma bezpłatną partię szczepionek (w ramach programu COVAX) dla 20% populacji Mołdawii po obu stronach Dniestru. Dodatkowo 200 tys. dawek zostanie przekazane, zgodnie z zapowiedzią Klausa Iohannisa, z rumuńskiej puli. Ze środków z budżetu państwa i Funduszu Obowiązkowego Ubezpieczenia Zdrowotnego planowany jest zakup partii szczepionek (maj 2021 r.), która wystarczy dla 30% populacji. Ponadto Ministerstwo Zdrowia oczekuje, że Mołdawia otrzyma bezpłatne szczepionki z nadwyżek od państw Unii Europejskiej.     

Sytuacja gospodarcza. Na uzdrowienie gospodarki Mołdawii zniszczonej problemami wewnętrznymi i pandemią w 2021 r. nie ma co liczyć. W 2020 r. dług publiczny wyniósł ok. 31,4% PKB. W bieżącym roku Mołdawia może odnotować rekordowy spadek gospodarczy o 8-12% (prognozowany przez Ministerstwo Finansów – 7,5%). Deficyt budżetowy w 2021 r. będzie finansowany głównie ze źródeł zewnętrznych (kredyt MFW, pomoc UE uzależniona od postępu reform) oraz z emisji obligacji skarbowych. Należy oczekiwać również spadku produkcji z powodu mniejszych transferów pieniężnych od migrantów zarobkowych, spadku konsumpcji krajowej i eksportu (zakłócenia w globalnym łańcuchu dostaw przyczyniły się do spadku eksportu części samochodowych, susza spowodowała niższą wysyłkę produktów rolnych za granicę). Inwestycje bezpośrednie również będą się kurczyć (w 2020 r. nastąpił ich 4% spadek). Głównym partnerem gospodarczym Mołdawii pozostanie UE (w 2020 r. do Unii trafiło 68% całkowitego wolumenu eksportu o wartości 1520,5 mln USD przy jednoczesnym spadku eksportu ogółem o 11,5%).

Największym wyzwaniem gospodarki pozostaje korupcja (instytucje europejskie oczekują śledztwa w sprawie „kradzieży miliarda” z banków), prorosyjska oligarchia i klientelizm, brak przejrzystości i jasnych reguł prowadzenia działalności gospodarczej. Poprzedni rząd uchylił ustawę o gwarancjach państwowych dla Narodowego Banku Mołdawii, co grozi zachwianiem stabilności finansowej oraz osłabieniem leja. Rząd przekazał parlamentowi kontrolę nad koordynacją działań służb specjalnych, pozbawiając tym samym Sandu narzędzia do walki z korupcją. Trudna sytuacja gospodarcza i konsekwencje pandemii będą wykorzystywane przez Dodona i lojalnych wobec niego parlamentarzystów do krytyki urzędującej prezydent.

Wybory parlamentarne. 23 grudnia 2020 r. rząd premiera Iona Chicu podał się do dymisji tuż przed głosowaniem o wotum nieufności wobec rządu na wniosek złożony przez ugrupowania opozycyjne – choć jako przyczynę dymisji Chicu wskazał potrzebę zorganizowania przedterminowych wyborów. Dojdzie do nich prawdopodobnie wiosną (najpóźniej jesienią), a do kolejnego parlamentu, według prognoz ekspertów, wejdą: Partia Akcji i Solidarności (lider – Maia Sandu), Partia Șor (lider – Ilan Șor), Partia Socjalistów Republiki Mołdawii (lider – Zinaida Greceanîi), były przewodniczący Igor Dodon) i Nasza Partia (lider – Renato Usatîi). Układ sił na scenie politycznej Mołdawii najprawdopodobniej ulegnie nieznacznym zmianom na korzyść PAS, jednak nie zapewni on Mai Sandu wystarczającego wsparcia w reformowaniu aparatu państwowego oraz realizacji polityki wewnętrznej. Przez pierwsze półrocze władza będzie sprawowana przez tymczasowy rząd premiera Aureliu Ciocoi, a odpowiedzialność polityczna będzie spoczywać na Sandu.

Kierunek – Zachód. Administracja nowej prezydent skupi się na utrzymaniu wiarygodności oraz poprawie wizerunku Mołdawii w oczach partnerów – zwłaszcza że polityka zagraniczna jest jedną z niewielu kompetencji prezydenta tego państwa. Zapowiada się poprawa relacji z Rumunią (29 grudnia 2020 r. w Kiszyniowie Sandu spotkała się z Klausem Iohannisem) oraz Ukrainą (12 stycznia 2021 r. w Kijowie w ramach pierwszej wizyty zagranicznej prezydent odbyła rozmowy z Wołodymyrem Zełenskim; patrz „Komentarze IEŚ”, nr 310).

Nie zdała egzaminu dotychczasowa polityka pozorowanej neutralności (oparte na gwarancjach konstytucyjnych balansowanie pomiędzy Rosją i Zachodem). Wynikiem równania z dwoma niewiadomymi (relacje z NATO i UE oraz uzależnienie od Rosji) jest problem bezpieczeństwa Mołdawii. Będzie ona kontynuować relacje z NATO w ramach indywidualnego planu partnerstwa i modernizować instytucje bezpieczeństwa (według zapowiedzi szefa sojuszu Jensa Stoltenberga). Możliwe jest zainicjowanie zmian w konstytucji na rzecz potencjalnego członkostwa Mołdawii w NATO, jednak do realnego zbliżenia w najbliższej przyszłości nie dojdzie.

Celem operacyjnym na rok 2021 jest implementacja umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Mołdawia, Ukraina i Gruzja (jako trzy najbardziej zaangażowane państwa Partnerstwa Wschodniego) pracują nad wspólnym stanowiskiem co do integracji z rynkiem wewnętrznym UE, które zostanie przedstawione na szczycie Partnerstwa Wschodniego w marcu 2021 r. Relacje UE-Mołdawia potrzebują resetu, dlatego też 18-19 stycznia 2021 r. w Brukseli Sandu spotkała się z szefami instytucji unijnych. Warunkiem zwiększenia pomocy Unii dla Kiszyniowa jest stabilność rządu, rozwiązanie afer korupcyjnych oraz sprawczość instytucji państwowych – jednak bez rozstrzygnięcia kwestii Naddniestrza realne zbliżenie z UE nie będzie możliwe.

Relacje z Rosją. Mołdawia nie jest gotowa do funkcjonowania w całkowitym uniezależnieniu od Rosji. Powiązania dotyczą politycznej i gospodarczej sytuacji państwa, a czołowi mołdawscy politycy ściśle współpracują z Kremlem. Podstawowym instrumentem wpływu Rosji pozostają dostawy gazu, który jest głównym surowcem gospodarki mołdawskiej (rosyjski Gazprom jest niemal wyłącznym udziałowcem mołdawskich gazociągów) oraz energii elektrycznej (rosyjski koncern Inter RAO JES odpowiada za jej import z Naddniestrza). Poza tym presja gazowa może zostać użyta przez Moskwę w odpowiedzi na żądanie wyprowadzenia wojsk rosyjskich z Naddniestrza. Kontynuacja podjętych prób dywersyfikacji surowców (m.in. uruchomienie gazociągu Ungheni-Kiszyniów) będzie możliwa pod warunkiem konsolidacji sił rządowych, jednak trudno oczekiwać porozumienia między skonfliktowanymi ugrupowaniami. Ponadto Mołdawia pozostanie uzależniona od eksportu produktów rolnych do Rosji, co w sytuacji znacznego spowolnienia gospodarczego oraz spadku PKB w 2021 r. wskutek pandemii i suszy będzie przez Kreml szczególnie wykorzystywane.

Wnioski. Rok 2021 dla Mołdawii nie będzie czasem znaczących postępów, a raczej małych kroków w reformowaniu państwa oraz poprawy wizerunku w oczach partnerów zagranicznych. Najtrudniejszym zadaniem będzie stabilizacja wewnętrznej sytuacji politycznej. Od tego, na ile nowy parlament będzie zdeterminowany do reformowania państwa, a nie załatwiania partykularnych interesów grupowych, zależeć będzie nie tylko sytuacja społeczno-gospodarcza w najbliższym roku, ale i najbliższej dekadzie. Wyzwania, z którymi mierzy się Mołdawia, wywołają bowiem skutki długoterminowe.

Niezabliźnioną raną pozostanie Naddniestrze. Ze względu na brak kontroli nad tym terytorium i niemożność przeciwstawienia się polityce rosyjskiej wobec konfliktu naddniestrzańskiego (bez wsparcia zewnętrznego) nie jest możliwa pełna realizacja aspiracji europejskich Mołdawii. Rząd powinien odrobić zadania wynikające z postanowień umowy stowarzyszeniowej w celu zbliżenia się z rynkiem unijnym jako głównym partnerem gospodarczym Kiszyniowa oraz zwiększenia pomocy finansowej ze strony Unii.

Rosja, mimo kryzysów politycznych i gospodarczych, nie zaniecha polityki neoimperialnej oraz wywierania presji na Mołdawię jako państwo surowcowo zależne. Pragmatyzm w relacjach z Rosją, zapowiedziany przez Sandu, będzie sporym wyzwaniem, zwłaszcza w obliczu skutków gospodarczych pandemii COVID-19.

Udostępnij