Zespół Bałkański
8 czerwca 2021
Agata Domachowska
Komentarze IEŚ 402 (99/2021)

Czarnogóra: kolejny spór wokół Serbskiej Cerkwi Prawosławnej

Czarnogóra: kolejny spór wokół Serbskiej Cerkwi Prawosławnej

ISSN: 2657-6996
Komentarze IEŚ 402
Wydawca: Instytut Europy Środkowej
Słowa kluczowe: , , ,

Obecny rząd premiera Zdravko Krivokapicia od początku swego istnienia mierzy się z różnego rodzaju wewnętrznymi napięciami w Czarnogórze. Do silnych napięć dochodzi nie tylko pomiędzy rządem a prezydentem Milo Đukanoviciem czy największym ugrupowaniem opozycyjnym – Demokratyczną Partią Socjalistów, ale także w ramach koalicji rządowej. Zarzewiem konfliktu jest porozumienie, które ma zostać zawarte z Serbską Cerkwią Prawosławną. Ten symboliczny – wydawałoby się – konflikt, który znacząco polaryzuje społeczeństwo, ma jednocześnie kluczowe znaczenie dla stabilności rządu stworzonego przez koalicję, posiadającą minimalną większość w parlamencie.

Porozumienie z SPC. W Czarnogórze trwa dyskusja na temat projektu porozumienia (Temeljni ugovor) z Serbską Cerkwią Prawosławną (SPC), które do tej pory nie zostało podpisane. Rządząca przez prawie trzy dekady Demokratyczna Partia Socjalistów (Demokratska partija socijalista Crne Gore, DPS) winą za tę sytuację obarcza SPC, która nie wyrażała chęci rejestracji należących do niej obiektów sakralnych. W ostatnich latach doszło do znaczącego pogorszenia relacji pomiędzy poprzednim jeszcze rządem Czarnogóry a Serbską Cerkwią Prawosławną, natomiast spór wokół Ustawy o wolności wyznania (zob. „Komentarze IEŚ”, nr 106) został głęboko upolityczniony i w istocie przyczynił się do odsunięcia DPS od władzy w wyborach parlamentarnych w sierpniu 2020 r. (zob. „Komentarze IEŚ”, nr 245). Warto dodać, że już w 2011 r. tego rodzaju porozumienie Czarnogóra zawarła ze Stolicą Apostolską, a rok później ze Wspólnotą Islamską i Wspólnotą Żydowską.

Aktualny tekst porozumienia z SPC miał zostać dostarczony premierowi Czarnogóry 11 kwietnia 2021 r., po tym jak Synod SPC dokonał zmian w pierwszej wersji tekstu, stworzonego przez rząd czarnogórski, a dokładnie przez ministra sprawiedliwości, Vladimira Leposavicia[1]. Premier Czarnogóry Zdravko Krivokapić niejednokrotnie podkreślał, że zamierza podpisać wypracowany dokument. Zakładano, że nastąpi to najpóźniej tuż po Świętach Wielkanocnych, na początku maja. Należy jednak zauważyć, że jak do tej pory tekst porozumienia nie został przedstawiony opinii publicznej.

Kwestią sporną pozostaje również to, kto podpisze ów dokument oraz gdzie nastąpi jego podpisanie. Początkowo twierdzono, że dokument zostanie podpisany przez Patriarchę Porfirija i premiera Czarnogóry w Belgradzie. Zdaniem adwokata Dragana Šocia (członka zespołu prawnego Metropolii Czarnogóry i Przymorza, MCP – jednej z eparchii SPC) to Synod SPC powinien o tym zdecydować. Z kolei poprzedni metropolita MCP Amfilohije, silnie wspierający obecnego premiera Krivokapicia, powtarzał, że czarnogórskie władze powinny podpisać wypracowane porozumienie z nim, a nie z Patriarchą, ponieważ nie będzie to miało większego wpływu na ważność przyjętego dokumentu. Amfilohije chciał w ten sposób po raz kolejny zaznaczyć swą silną pozycję w ramach SPC. Po jego śmierci (zob. „Komentarze IEŚ”, nr 296) intensyfikacji uległy naciski ze strony Serbii na czarnogórską SPC, która w czasie 30 lat posługi poprzedniego metropolity cieszyła się pewnym stopniem samodzielności.

Nagły wyjazd premiera do Belgradu. Wieczorem 27 maja 2021 r. premier Krivokapić nieoczekiwanie udał się do Belgradu, gdzie odbywał się Sobór SPC, w czasie którego miała zapaść decyzja m.in. o wyborze nowego metropolity Czarnogóry i Przymorza. Jak stwierdził premier, przybył on do Serbii w celu wyrażenia „woli narodu”, aby to biskup budimljansko-nikšićki Joanikije został wybrany na nowego metropolitę Czarnogóry i Przymorza. Patriarcha SPC Porfirije i biskup Joanikije oczekiwali, że Z. Krivokapić podpisze wówczas przygotowane porozumienie, do czego jednak nie doszło. Po spotkaniu premier Krivokapić ponownie zaznaczył, że podpisze porozumienie, gdy termin zostanie ustalony z Patriarchą SPC, ale jednocześnie zaproponował, aby odbyło się to w Cetyni 30 października – w pierwszą rocznicę śmierci metropolity Amfilohija.

Warto dodać, że podczas Soboru SPC, 29 maja 2021 r. doszło ostatecznie do wyboru nowego metropolity Czarnogóry i Przymorza. Tak, jak się spodziewano, został nim dotychczasowy biskup Joanikije. Był on zaangażowany w marsze religijne organizowane w Czarnogórze po przyjęciu ustawy o wolności wyznania (zob. „Komentarze IEŚ”, nr 106). Następnie to właśnie on zarządzał MCP po śmierci metropolity Amfilohija. Joanikije, podobnie jak Amfilohije, był przeciwnikiem przystąpienia Czarnogóry do NATO i krytykiem polityki prowadzonej przez M. Đukanovicia. Co więcej, zaangażował się w tegoroczne wybory lokalne w Nikšiciu, gdzie popierał listę wyborczą stworzoną przez premiera i przewodniczącego parlamentu, a nie przez Front Demokratyczny (Demokratski Front, DF). W wyborach tych DF był z kolei silnie popierany przez Serbię i prezydenta Aleksandra Vučicia. Joanikije niejednokrotnie podkreślał, że chce kontynuować działalność Amfilohija, który nierzadko ostro krytykował obecnego prezydenta Serbii. Warto w tym kontekście przypomnieć, że to właśnie Joanikije miał nie wyrazić zgody na zabranie głosu przez A. Vučicia podczas pogrzebu Amfilohija.

Reakcja w Czarnogórze. Niespodziewana wizyta premiera Czarnogóry w Belgradzie została skrytykowana przede wszystkim przez DF. Liderzy tego ugrupowania, Andrija Mandić oraz Milan Knežević, określili niepodpisanie porozumienia z SPC przez premiera Krivokapicia mianem „skandalu” i zarzucili mu brak woli przyjęcia tego dokumentu. Co więcej, DF odmówił dalszego popierania rządu, ponieważ – zdaniem ugrupowania – premier nie wywiązał się z powierzonych mu zadań, wśród których kluczowe było właśnie podpisanie porozumienia z SPC. W odpowiedzi Z. Krivokapić skrytykował A. Mandicia, zarzucając mu, że jego prawdziwym celem jest doprowadzenie do obalenia rządu, i zasugerował, że za działaniami DF stoi Serbia. Krytycznie do wyjazdu premiera do Belgradu odniosła się zarówno Demokratyczna Partia Socjalistów, jak i prezydent Czarnogóry M. Đukanović, którzy nieustannie domagają się upublicznienia tekstu porozumienia, jako że obawiają się, iż może ono zagrozić interesom państwa.

Z kolei wicepremier Dritan Abazović, lider Zjednoczonej Akcji Reformatorskiej (Građanski Pokret Ujedinjena reformska akcija, URA), podkreślał, że sam doradzał premierowi, aby ten nie śpieszył się z podpisywaniem porozumienia, gdyż konieczne jest dokładne przeanalizowanie treści wypracowanego dokumentu. Z kolei Aleksa Bečić, przewodniczący parlamentu oraz przywódca wchodzącej w skład koalicji rządowej Demokratycznej Czarnogóry (Demokratska Crna Gora, DCG), zadeklarował, iż jego ugrupowanie poprze każdy projekt uzgodniony pomiędzy rządem a SPC.

Wnioski. Relacje państwo – cerkiew oraz kwestia obiektów sakralnych SPC w Czarnogórze już od dłuższego czasu są powodem silnych napięć – nie tylko pomiędzy opozycją a rządem, rządem a prezydentem, ale także w ramach obecnej koalicji rządowej, sprawującej władzę po wyborach parlamentarnych w sierpniu 2020 r. Premier Z. Krivokapić, nieposiadający politycznego doświadczenia, jest bowiem silnie wspierany przez SPC. Co więcej, w składzie jego rządu znajdują się osoby blisko związane z Serbską Cerkwią Prawosławną.

Wydaje się jednak, że w ramach SPC istnieją przynajmniej dwie silne frakcje: jedna skupiona wokół Patriarchy i Belgradu, a druga – w Czarnogórze, która przez lata budowana była przez charyzmatycznego i kontrowersyjnego metropolitę Amfilohija. Nie wiadomo jednak, na ile nowemu metropolicie uda się zachować względną niezależność od wpływów SPC z Belgradu.

Niepodpisanie przez premiera Z. Krivokapicia porozumienia w czasie wizyty w Belgradzie, odkładanie tego momentu w czasie i opowiadanie się za tym, aby do podpisania doszło w Czarnogórze, a nie w Serbii, można odczytywać jako chęć dalszego wzmacniania czarnogórskiego, autonomicznego charakteru MCP. Jednocześnie w jakimś sensie asertywna postawa premiera Krivokapicia ma na celu ograniczenie możliwości wzmacniania wpływów serbskich w kraju, a tym samym pozycji Frontu Demokratycznego. Wraz z pierwszą od trzech dekad zmianą władzy w Czarnogórze, zainteresowanie Serbii Czarnogórą uległo wyraźnemu wzrostowi. Świadczą o tym nie tylko liczne wypowiedzi polityków serbskich, ale także treści przekazywane przez serbskie media, w dużym stopniu kontrolowane przez władze Serbii.

Z kolei ewentualne podpisanie w Belgradzie porozumienia, o którego treści nie została poinformowana czarnogórska opinia publiczna, jeszcze bardziej wzmocniłoby antyrządowe nastroje w Czarnogórze, co ponownie mogłoby doprowadzić do pogorszenia relacji między Czarnogórcami a Serbami.

Wreszcie, niepodpisanie porozumienia w Belgradzie stanowi dla DF kolejny pretekst do osłabienia pozycji premiera Krivokapicia i przeprowadzenia rekonstrukcji rządu – rządu, w którego składzie Front Demokratyczny nie posiada ani jednego przedstawiciela. DF domaga się tego już od dłuższego czasu. Spory i polemiki w kwestii porozumienia z SPC niezbicie dowodzą zatem, że relacje między obecnymi członkami koalicji rządowej w Czarnogórze pozostają de facto skomplikowane. Pokazują również, że stabilność tejże koalicji może być zagrożona.

W dłuższej perspektywie problematyczne mogą okazać coraz silniejsze związki pomiędzy MCP a rządzącymi, jak też zwiększające się wpływ Metropolii na sprawy polityczne w kraju. Spór wokół SPC w Czarnogórze może zagrozić stabilności politycznej w państwie. Wskazuje także na realne wpływy SPC w Czarnogórze, które mogą zostać wykorzystane dla wewnętrznej – i nie tylko – rozgrywki politycznej między głównymi aktorami politycznymi na czarnogórskiej scenie politycznej.


[1] Warto dodać, że premier Krivokapić domagał się złożenia przez ministra dymisji po jego kontrowersyjnej wypowiedzi, w której zakwestionował fakt ludobójstwa w Srebrenicy w Bośni i Hercegowinie w 1995 r. Sprzeciw wobec dymisji wyraził jednak Front Demokratyczny – najsilniejsza partia koalicyjna, reprezentująca czarnogórskich Serbów.

Udostępnij