Zespół Wschodni
16 grudnia 2021

Komentarze IEŚ 485 (182/2021)

Bułgaria: szanse na stabilność i nadzieje na zmiany

Bułgaria: szanse na stabilność i nadzieje na zmiany

ISSN: 2657-6996
Komentarze IEŚ 485
Wydawca: Instytut Europy Środkowej

13 grudnia 2021 r. bułgarski parlament przegłosował powstanie rady ministrów, na czele której stanął Kirył Petkow z partii Kontynuujemy Zmiany. Zakończyło to siedmiomiesięczny okres rządów technicznych. Nowy gabinet, zgodnie z oczekiwaniami społecznymi, zapowiada strukturalne reformy, modernizację państwa oraz walkę z korupcją i upolitycznieniem wymiaru sprawiedliwości. Trudno jednak obecnie stwierdzić, jak trwała będzie koalicja składająca się z czterech różnorodnych ugrupowań. W tej sytuacji najsilniejszą pozycją na scenie politycznej zdaje się cieszyć prezydent Rumen Radew, który niedawno został wybrany na drugą kadencję. Stabilizacja polityczna w Bułgarii może mieć znaczący wpływ na otoczenie międzynarodowe.

Rok wyborczy. W 2021 r. Bułgarzy trzykrotnie wybierali parlament. Pierwsze dwie próby nie dały rezultatu, który pozwoliłby zbudować polityczną większość. Początkiem tego kryzysu były protesty społeczne z lata 2020 r., gdy Bułgarzy masowo wystąpili przeciw zawłaszczaniu państwa, korupcji oraz upolitycznieniu wymiaru sprawiedliwości i służb mundurowych. Krytyka społeczna była skierowana przede wszystkim w premiera Bojko Borisowa i jego partię Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii (GERB), która rządziła tym krajem od 2009 r. (z krótką przerwą w latach 2013-2014), a także w Ruch na rzecz Praw i Wolności (DPS) – ugrupowanie formalnie reprezentujące społeczność bułgarskich Turków (to właśnie nagranie pokazujące, że założyciel tej partii Achmed Dogan zawłaszczył publiczną plażę oraz korzysta z policyjnej ochrony, wzburzyło Bułgarów latem 2020 r.). W efekcie, mimo że we wszystkich trzech głosowaniach GERB uzyskiwał najlepszy lub prawie najlepszy rezultat, to żadna partia nie była skłonna podjąć z nim rozmów koalicyjnych. W wyborach kwietniowych oraz lipcowych duża część elektoratu protestu poparła partię Jest Taki Naród (ITN), stworzoną na początku roku przez muzyka i showmana Sławiego Trifonowa. W pierwszym głosowaniu partia ta uzyskała 17,66% głosów, stając się drugą siłą w parlamencie, natomiast w kolejnym – z wynikiem 23,78% została zwycięzcą wyborów. Niemniej Trifonow faktycznie odmówił misji stworzenia rządu.

Ostatnie wybory, które odbyły się w 14 listopada 2021 r., przyniosły kolejne przetasowanie. Najlepszy wynik (25,32%) uzyskała partia Kontynuujemy Zmiany (PP), założona dwa miesiące wcześniej przez Kiryła Petkowa i Arsena Wasiliewa – odpowiednio ministra gospodarki i ministra finansów w rządzie technicznym. Na drugim miejscu znalazł się GERB z wynikiem 22,4%, a na trzecim DPS (12,83%). Znaczący spadek poparcia zanotowała postkomunistyczna Partia Socjalistyczna (BPS), zyskując 10%, oraz Jest Taki Naród (9,39%). Do parlamentu z wynikiem 6,28% weszła również Demokratyczna Bułgaria (DB), partia wywodząca się z ruchu protestów z 2020 r., a także nacjonalistyczne Odrodzenie (4,8%). Frekwencja wyborcza wyniosła 38,43%.

Również 14 listopada 2021 r. odbyła się pierwsza tura wyborów prezydenckich, w których sprawujący ten urząd Rumen Radew uzyskał 49,42% głosów. W drugiej turze pokonał Anastasa Gerdżikowa – rektora Uniwersytetu w Sofii, wspieranego przez GERB – uzyskując 66,72% głosów. Rumen Radew jest byłym generałem lotnictwa, który w poprzednich wyborach startował jako kandydat Partii Socjalistycznej (nie był jej członkiem). W tegorocznych wyborach, poza BPS, poparły go również partie Kontynuujemy Zmiany oraz Jest Taki Naród.

Nowy rząd. Koalicję utworzyły PP, BPS, ITN oraz DB. Liczba ministerstw została przyznana proporcjonalnie do liczby miejsc w parlamencie. Każdy z koalicjantów ma swojego wicepremiera, przy czym PP aż dwóch. Partia ta objęła pięć resortów: finansów, spraw wewnętrznych, obrony, zdrowia, edukacji i nauki, kultury, innowacji i przedsiębiorczości oraz transportu. ITN objęła cztery ministerstwa: spraw zagranicznych, rozwoju regionalnego, energetyki i sportu. BSP będzie kierować ministerstwem pracy i polityki społecznej, rolnictwa oraz turystyki, zaś DB resortami odpowiedzialnymi za środowisko, wymiar sprawiedliwości oraz energię elektryczną. W dniu zaprzysiężenia jako priorytety nowego rządu określono walkę z pandemią oraz kryzysem energetycznym, budowę silnych instytucji państwowych oraz reformę wymiaru sprawiedliwości (od lata 2020 r. duża część opinii publicznej domaga się ustąpienia prokuratora generalnego Iwana Geszewa, oskarżając go o upolitycznienie instytucji; w dniu zaprzysiężenia jeden z liderów koalicji z trybuny parlamentu wezwał Geszewa do ustąpienia).

Komentarz:

  • Bułgarskie społeczeństwo oczekuje systemowych zmian w państwie. Jednocześnie ogromna jego część jest mocno zniechęcona do całej klasy politycznej. Pokazuje to choćby najniższa w historii frekwencja wyborcza.
  • Obecnie największe nadzieje budzi partia Kontynuujemy Zmiany, o czym świadczy zwycięstwo w wyborach zaledwie dwa miesiące po utworzeniu ugrupowania. Powstaniu rządu towarzyszy entuzjazm, związany zarówno z zakończeniem okresu politycznej niestabilności, jak i oczekiwaniem reform oraz modernizacji. Liderzy PP nadal podsycają te oczekiwania. W przekazach medialnych często podkreśla się wykształcenia Petkowa i Wasiliewa, którzy są absolwentami Harvarda. Ze swym jednoznacznie antykorupcyjnym, modernizacyjnym, merytokratycznym oraz prozachodnim przekazem pozycjonują się jako realna alternatywa dla GERB. Ich najbliższym i naturalnym sojusznikiem jest Demokratyczna Bułgaria, która do tej pory cieszyła się przede wszystkim poparciem wyborców wielkomiejskich.
  • Trudno obecnie powiedzieć, czy ta szeroka i eklektyczna koalicja będzie stabilna oraz skuteczna w działaniach. Jej najsłabszymi ogniwami w nadchodzącym procesie reform zdają się być socjaliści oraz Jest Taki Naród. Dla pierwszej partii wejście do koalicji było prawdopodobnie jedyną szansa na przetrwanie i odzyskanie wiarygodności. BSP uzyskała bowiem w ostatnich wyborach najgorszy wynik w historii. Partia ta, mimo że od lat była w opozycji wobec GERB, jest postrzegana przez dużą część społeczeństwa jako jeden z filarów systemu oligarchicznego. Dlatego też BSP w początkowym okresie będzie zapewne lojalnym partnerem w procesie reform. Pytanie, czy nie zmieni się to, gdy działania rządu podważą interesy jej wieloletnich działaczy. Partia Jest Taki Naród skupia elektorat protestu, a przy tym posługuje się dość ogólnikowymi i populistycznymi hasłami. ITN straciła znacznie na popularności, gdy odmówiła wzięcia na siebie ciężaru tworzenia rządu po wyborach w lipcu 2021 r. Jej postawa budzi wątpliwości odnośnie do autentyczności antyoligarchicznych haseł.
  • Prezydent Rumen Radew zdaje się być obecnie najsilniejszą figurą na scenie politycznej, mimo że głowa państwa ma dość ograniczone prerogatywy. W czasie protestów i kryzysu politycznego Radew przedstawiał się jako zacięty przeciwnik GERB. Okres politycznej niestabilności i rządów technicznych przysłużył się budowie jego wizerunku jako męża stanu. Różnica między wynikiem wyborczym Radewa a poparciem uzyskanym przez socjalistów wskazuje, że udało mu się zdystansować od partii, której poparcie wyniosło go na stanowisko pięć lat wcześniej. Spekuluje się, że powstanie PP było inspirowane przez prezydenta. Warto zwrócić uwagę, że Teodora Genczowska, która została ministrem spraw zagranicznych z ramienia ITN, była wcześniej doradczynią prezydenta Radewa. Wskazuje to na jego wpływy oraz każe przypuszczać, że prezydent będzie chciał odgrywać szczególną rolę w kształtowaniu polityki zagranicznej.
  • Stabilizacja sytuacji politycznej w Bułgarii może stworzyć przestrzeń do zakończenia sporu z Macedonią Płn., który wstrzymuje integrację tego państwa z UE. W grudniu 2020 r. Sofia zablokowała rozpoczęcie rozmów akcesyjnych ze względu na spory historyczne i tożsamościowe (problem nazwy języka). Decyzja rządu Bojko Borisowa była podyktowana między innymi chęcią wykorzystania nacjonalistycznej narracji do przykrycia oskarżeń ze strony protestujących. Zdecydowaną postawę wobec sąsiada popiera większość społeczeństwa, więc w okresie permanentnej kampanii wyborczej nie było miejsca na ustępstwa ze strony rządu technicznego. Niemniej dzień po zaprzysiężeniu premier Kirył Petkow oznajmił, że jego rząd zaproponuje nową formułę dialogu ze Skopje, która pozwoli szybko rozwiązać problem (wskazał termin sześciu miesięcy). Większą otwartość w przyszłych rozmowach z sąsiednim państwem zasygnalizowała również minister spraw zagranicznych Teodora Genczowska. Pozytywnie o perspektywach współpracy z nowym bułgarskim rządem wypowiedział się – po rozmowie z Petkowem – premier Macedonii Płn., Zoran Zaew. Niemniej na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych i europejskich UE (czyli w ramach Rady ds. Ogólnych), odbywającym się przed grudniowym szczytem Rady Europejskiej (16.12.2021), Bułgaria nie wycofała swego weta. Prezydent Rumen Radew podkreślił, że rozwiązanie konfliktu wymaga czasu, oraz stwierdził, że pozycja Sofii spotyka się z coraz większym zrozumieniem innych stolic europejskich. W swej wypowiedzi przeniósł jednak akcenty ze sporów o interpretację historii na kwestię praw Bułgarów mieszkających w Macedonii. W powyższej kwestii nie należy więc spodziewać się szybkiego przełomu (głównie ze względu na poglądy większości bułgarskiego społeczeństwa, które oczekuje od władzy postawy asertywnej i godnościowej), jednak widać, że pojawiła się pozytywna dynamika, a brak kampanii wyborczych da większe możliwości realizacji trudnych rozwiązań.
  • Silna pozycja prezydenta Radewa może budzić obawy ze względu na jego wypowiedź z debaty przedwyborczej, w której stwierdził, że Krym jest obecnie rosyjski, oraz podważył sens sankcji UE wobec Rosji. Ukraina wyraziła oburzenie, zaś Departament Stanu USA poinformował o zaniepokojeniu. Już w następnych dniach służba prasowa prezydenta oficjalnie oświadczyła, że Sofia podtrzymuje stanowisko, zgodnie z którym aneksja Krymu była pogwałceniem prawa międzynarodowego, a Półwysep prawnie nadal należy do Ukrainy. Prezydent Radew starał się również zapewniać o bułgarskim przywiązaniu do zobowiązań sojuszniczych przy kolejnych okazjach (m.in. w czasie spotkania przywódców wschodniej flanki NATO z prezydentem Joe Bidenem). Dzień po zaprzysiężeniu premier Petkow stwierdził, że rola Bułgarii w NATO i UE musi być konstruktywna, więc w sprawie sankcji jego rząd przyjmie pozycję zgodną z interesami kraju oraz sojuszników.

Opinie wyrażone w publikacji prezentują wyłącznie poglądy autora i nie mogą być utożsamiane ze stanowiskiem Instytutu Europy Środkowej.

* Dr Piotr Oleksy – autor komentarza gościnnego. Pracuje na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Jest autorem książek Naddniestrze. Terror tożsamości (Czarne 2018) oraz Wyspy odzyskane. Wolin i nieznany archipelag (Czarne 2021). Współpracuje z „Tygodnikiem Powszechnym” i „Nową Europą Wschodnią”.

Udostępnij