Zespół Bałkański
18 kwietnia 2024

Agata Domachowska
Spasimir Domaradzki
Komentarze IEŚ 1104 (79/2024)

Nadchodzące wybory prezydenckie w Macedonii Północnej

Nadchodzące wybory prezydenckie w Macedonii Północnej

ISSN: 2657-6996
Komentarze IEŚ 1104
Wydawca: Instytut Europy Środkowej
Słowa kluczowe: ,

24 kwietnia 2024 r. w Macedonii Północnej odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich, a dwa tygodnie później – 8 maja – ewentualna (choć bardzo prawdopodobna) druga tura. Tego samego dnia odbędą się również wybory parlamentarne. W trwającej obecnie kampanii wyborczej aż siedmiu kandydatów rywalizuje ze sobą o uzyskanie jak najszerszego poparcia wśród społeczeństwa. Jednak zwycięzcą zostanie kandydat jednej z dwóch największych partii w Macedonii Północnej: opozycyjnej Wewnętrznej Macedońskiej Organizacji Rewolucyjnej – Demokratycznej Partii Macedońskiej Jedności Narodowej lub rządzącego Socjaldemokratycznego Związku Macedonii.

Prawdopodobni zwycięzcy. Rywalami cieszącymi się największym poparciem w przedwyborczych sondażach są Gordana Siljanovska Davkova, posłanka Wewnętrznej Macedońskiej Organizacji Rewolucyjnej – Demokratycznej Partii Macedońskiej Jedności Narodowej (Внатрешна македонска револуционерна организација — Демократска партија за македонско национално единство, VMRO-DPMNE), oraz prezydent Stevo Pendarovski, którego popiera rządzący od ośmiu lat Socjaldemokratyczny Związek Macedonii (Социјалдемократски Сојуз на Македонија, SDSM). Badania opinii publicznej wskazują, że obecnie największym poparciem cieszy się kandydatka VMRO-DPMNE. Siljanovska Davkova ubiegała się już o urząd prezydenta z ramienia VMRO-DPMNE w 2019 r., wówczas jednak przegrała z Pendarovskim w drugiej turze. Siljanovska, z zawodu profesor prawa, proponuje powołanie międzynarodowego zespołu ekspertów, którego zadaniem byłaby ocena funkcjonowania macedońskiej konstytucji. Wśród głównych wysuwanych przez nią postulatów znalazły się m.in.: poszerzenie kompetencji Trybunału Konstytucyjnego, wprowadzenie możliwości rozwiązania parlamentu, usunięcie wymogu 40-procentowej frekwencji podczas drugiej tury wyborów prezydenckich, a także procedury wręczania mandatu do utworzenia rządu oraz prawa łaski. Ponadto Siljanovska dostrzega konieczność zmiany konstytucyjnego zapisu o nieingerowaniu w wewnętrzne sprawy państw sąsiednich, ponieważ według niej państwa ościenne nie trzymają się tych samych procedur w stosunku do Macedonii Północnej. W swojej kampanii kandydatka VMRO-DPMNE używa twardej retoryki wobec zachodnich partnerów w kontekście oczekiwań związanych ze zmianami konstytucyjnymi, wynikającymi z ram negocjacyjnych z Unią Europejską (zob. „Komentarze IEŚ”, nr 657).

Głównym rywalem Siljanovskiej jest urzędujący prezydent Stevo Pendarovski, również prawnik, urzędnik państwowy oraz poseł. Pendarovski dał się poznać jako polityk koncyliacyjny. W kampanii wyborczej obecny prezydent akcentuje swoją uczciwość i gotowość do dyskusji ze wszystkimi kandydatami. Dąży ponadto do osłabienia poparcia dla swojej głównej konkurentki sugestiami, że jego prawdziwym rywalem jest przewodniczący VMRO-DPMNE Kristian Mickoski, a nie Siljanovska. W kontekście członkostwa w UE Pendarovski proponuje „nowy realizm”, oparty na wykorzystaniu środków z unijnego Planu odbudowy dla Europy do inwestycji w gospodarkę przed przystąpieniem do UE. Drugim filarem „nowego realizmu” jest konieczność uwzględnienia głosu obywateli co do strategicznych kierunków rozwoju państwa i prowadzenia polityki zagranicznej. W tym kontekście wymaga on od swoich oponentów szczerości wobec wyborców w kwestii ich geopolitycznej orientacji. Według niego taka potrzeba wynika z wyzwań, przed jakimi stoi Macedonia Północna na drodze do członkostwa w UE z uwagi na nieprzejednane stanowisko VMRO-DPMNE, uniemożliwiające wprowadzenie zmian konstytucyjnych wpisanych do ram negocjacyjnych z Unią Europejską.

Kandydaci albańskich partii politycznych. W tegorocznych wyborach prezydenckich partie polityczne reprezentujące interesy Albańczyków żyjących w Macedonii Północnej wystawiły dwóch kandydatów. Arben Taravari to kandydat ugrupowań opozycyjnych, rywalizujących z Demokratycznym Związkiem na rzecz Integracji (Bashkimi Demokratik për Integrim, BDI), tj. partią, która od ponad dwóch dekad jest liderem poparcia wśród albańskiego elektoratu. A. Taravari, z wykształcenia neurolog, w 2017 r. przez kilka miesięcy pełnił funkcję ministra zdrowia, a od 2017 r. sprawuje urząd burmistrza Gostivaru. Obecnie jest również przewodniczącym partii Sojusz dla Albańczyków (Aleanca për Shqiptarët, ASh) (zob. „Komentarze IEŚ”, nr 900). Jako kandydat na prezydenta A. Taravari uzyskał też poparcie Alternatywy (Alternativa) i Ruchu Besa (Lëvizja BESA) – ugrupowań, które wraz z Sojuszem współtworzą koalicję wyborczą o nazwie Europejska Liga na rzecz Zmian (Lidhja Evropiane për Ndryshim). Co więcej, wspierany jest także przez premiera Kosowa Albina Kurtiego.

Drugim kandydatem, zabiegającym przede wszystkim o poparcie wśród albańskiego elektoratu, jest Bujar Osmani, startujący z ramienia BDI. Z wykształcenia jest chirurgiem, choć w ostatnich latach zaangażowany był przede wszystkim w pracę rządową, pełniąc funkcję ministra zdrowia, następnie wiceministra ds. europejskich, a od 2020 r. ministra spraw zagranicznych. Jako kandydat na prezydenta stara się podkreślać, że jeśli zostanie wybrany na urząd głowy państwa przede wszystkim będzie się starał osiągnąć ponadpartyjny konsensus w sprawie przyspieszenia procesu akcesyjnego Macedonii Północnej do UE. Opowiada się także za wypracowaniem porozumienia z Bułgarią w celu odblokowania tego procesu. Jest również zdecydowanym zwolennikiem wcześniejszych umów międzynarodowych, których stroną jest Macedonia Północna (tj. porozumienia ochrydzkiego z 2001 r., traktatu o przyjaźni, dobrym sąsiedztwie i współpracy z 2017 r. oraz porozumienia znad Prespy z 2018 r.,), budzących kontrowersje wśród części społeczeństwa.

Pozostali kandydaci. Maksim Dimitrievski to burmistrz miasta Kumanovo. Wcześniej należał do SDSM. Obecnie jest liderem ugrupowania Dla Naszej Macedonii (За наша Македонија, ZNAM), powstałego w październiku 2023 r. Partia ta głosi hasła lewicowe, jednak – jak podkreśla sam M. Dimitrievski – jest otwarta na współpracę z każdym (zarówno z VMRO-DPMNE, jak i z SDSM) dla dobra Macedończyków. M. Dimitrievski opowiada się za członkostwem Macedonii w UE i uważa, że konieczne jest przyśpieszenie procesu akcesyjnego państwa. Stara się także prowadzić kampanię opartą na organizacji jak największej liczby spotkań lokalnych z obywatelami.

Z kolei Biljana Vankovska to kandydatka Lewicy (Levica). Jest profesorem w zakresie stosunków międzynarodowych i studiów nad pokojem. Pracuje na Uniwersytecie Świętych Cyryla i Metodego w Skopje. W 2014 r., jako kandydatka niezależna, starała się zebrać wymaganą liczbę podpisów, aby zarejestrować swoją kandydaturę w ówczesnych wyborach prezydenckich, co jej się jednak ostatecznie nie udało. B. Vankovska krytykuje umowy podpisane przez rząd macedoński zarówno z Grecją, jak i z Bułgarią. Opowiada się także przeciwko członkostwu Macedonii Północnej w NATO. Co więcej, uważa, że nawet wprowadzenie kolejnych zmian w konstytucji nie zagwarantuje Macedonii akcesji do UE, choć nie sprzeciwia się członkostwu państwa w tej organizacji międzynarodowej. W swojej kampanii B. Vankovska przede wszystkim podkreśla swoje zaangażowanie na rzecz ochrony interesów narodowych Macedończyków.

Ostatni z kandydatów, Stevczo Jakimovski, jest burmistrzem dzielnicy Karposh w Skopje oraz założycielem partii Obywatelska Opcja dla Macedonii (Граѓанска опција за Македонија, GROM). W trakcie swojej kariery politycznej Jakimovski był członkiem lub współpracował zarówno z SDSM, jak i VMRO-DPMNE. W latach 2004-2006 był ministrem gospodarki, a następnie ministrem pracy i polityki społecznej. 18 marca 2024 r. Departament Stanu USA nałożył sankcje na Jakimovskiego oraz jego najbliższą rodzinę pod zarzutem korupcji, w tym wykorzystywania swojej oficjalnej pozycji do wywierania wpływu w sektorze budowlanym oraz w przetargach w celu uzyskania korzyści majątkowej dla siebie oraz swoich wspólników. Sam Jakimovski twierdzi z kolei, że do nałożenia sankcji doprowadzili jego polityczni przeciwnicy w Skopje. Kandydat opowiada się przeciwko zmianom w macedońskiej konstytucji, popiera inicjatywę Otwarte Bałkany oraz zachęca do realizacji wielkich projektów infrastrukturalnych i rozwoju turystyki, ustawiając się tym samym w orbicie zainteresowań VMRO-DPMNE podczas ewentualnych przyszłych rozmów dotyczących tworzenia nowego rządu.

Wnioski. Fakt, iż aż siedmioro kandydatów bierze udział w tegorocznych wyborach prezydenckich w Macedonii Północnej, wynika z tego, że jednocześnie trwa kampania wyborcza do parlamentu, a wybory parlamentarne odbędą się w tym samym dniu co druga tura wyborów prezydenckich. Powoduje to, że kandydaci na urząd prezydenta w praktyce zaangażowani są również w promowanie poszczególnych partii politycznych, które dzięki temu liczą na zwiększenie swojego wyniku wyborczego.

Mając na uwadze obecne sondaże, można przyjąć, że walka o urząd prezydenta rozstrzygnie się w drugiej turze pomiędzy kandydatami dwóch największych partii macedońskich – VMRO-DPMNE i SDSM. Kluczową rolę w końcowym rezultacie może jednak odegrać elektorat albański, który – jak to miało już miejsce w przeszłości – może zdecydować o tym, który macedoński polityk zostanie prezydentem. Należy zakładać, że jeśli różnica poparcia pomiędzy S. Pendarovskim a G. Siljanovską Davkovą nie będzie zbyt duża, a Albańczycy zagłosują również w drugiej turze wyborów, wówczas zwycięzcą może okazać się obecny prezydent.

Szczególnie ciekawa będzie rywalizacja pomiędzy kandydatami ugrupowań albańskich. Dobry wynik A. Taravariego może bowiem przełożyć się na zdecydowanie lepszy wynik dotychczasowych albańskich ugrupowań opozycyjnych. Oznaczałoby to przełamanie ponad dwudziestoletniej dominacji DUI wśród albańskiego elektoratu żyjącego w Macedonii Północnej.

Głównym tematem kampanii wyborczej pozostają relacje z Unią Europejską, a w szczególności zobowiązanie władz Macedonii Północnej do wprowadzenia zmian w konstytucji, interpretowane przez część społeczeństwa jako rozwiązanie narzucone i wymuszony kompromis w odniesieniu do kwestii symbolicznych i tożsamościowych (zob. „Komentarze IEŚ”, nr 668). Powoduje to rosnące rozczarowanie macedońskiego społeczeństwa stanowiskiem UE oraz przeciągającym się procesem rozszerzenia. Wynik zbliżających się wyborów prezydenckich i parlamentarnych zdecyduje o tym, czy tempo integracji między Macedonią Północną i Unią Europejską ulegnie przyspieszeniu, czy też – w przypadku braku zmian w macedońskiej konstytucji – dalszemu spowolnieniu.

[Zdj. Radio Swoboda Europa]

Udostępnij